Jaruzelski wiedział, że wtedy już niewielu jego ludzi było gotowych narażać się w imię marksistowsko-leninowskich bredni ówczesnej propagandy. Żołnierze z poboru byli częścią tego samego społeczeństwa, które masowo zapisywało się do „Solidarności”.
Nawet milicja zaczęła tworzyć związki zawodowe. Dlatego Jaruzelski zabiegał w Moskwie o to, żeby polskie społeczeństwo pacyfikowały bezpośrednio wojska sowieckie. Znane już dzisiaj dokumenty władz sowieckich i inne pokazują to aż nadto wyraźnie. Ale Sowieci mówili: nie. Mieli świadomość stanu swojej gospodarki, utknęli w Afganistanie, nie było ich stać na równoległe poniesienie politycznych, militarnych i finansowych kosztów pacyfikacji i otwartej okupacji zbuntowanej 35-milionowej Polski.
Chcieli, aby to Jaruzelski opanował sytuację i przywrócił pełną kontrolę PZPR i Moskwy nad krajem.
Stąd częścią przygotowań do stanu wojennego była olbrzymia akcja „prania mózgów” we własnych szeregach. Wśród mundurowych systematycznie rozpowszechniano pogłoski, że „Solidarność” przygotowuje „listy proskrypcyjne”, planuje wykonywanie wyroków śmierci nie tylko na funkcjonariuszach i żołnierzach ale także na ich żonach i dzieciach.
Nie tyle zdarte hasła o „obronie socjalizmu”, co przede wszystkim wywołanie lęku o własne bezpieczeństwo, strachu przed rzezią mundurowych i ich rodzin, miały być narzędziem ich mobilizowania wokół władz.
Skuteczność? U wielu z mundurowych tak wygenerowana czysta nienawiść i strach skutecznie zagłuszały wątpliwości co do skali i brutalności represji w grudniowe dni 1981 roku. Jeszcze u progu XXI wieku słyszałem od członków rodzin oficerów byłego LWP, że „Solidarność” naprawdę przygotowywała masakrę.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?