Przypomnijmy, nowe torowisko (ostatni brakujący odcinek pierwszej linii szybkiego tramwaju) ma być oddane do użytku po wakacjach.
Ta inwestycja powstaje za 164,6 mln zł i w 59 proc. jest dofinansowana z funduszy unijnych. Okazuje się, że w ramach takich zadań UE wymaga, aby po zakończeniu prac przeprowadzić odpowiednią promocję, w której jasno będzie podkreślone, że przedsięwzięcie zrealizowano dzięki unijnej dotacji.
Pod koniec stycznia pisaliśmy o warunkach przetargu, które wzbudziły zdziwienie i rozbawienie wśród niektórych mieszkańców i radnych, bowiem obejmowały wydanie pieniędzy nie tylko na tablice informacyjne, spoty reklamowe, billboardy, ulotki i kalendarze, ale nawet na kredki i kolorowanki, które miały promować nowe torowisko.
W tym tygodniu przetarg został jednak odwołany (najtańsza oferta opiewała na 103 tys. zł). Okazało się, że ZIKiT w warunkach zamówienia, w jednym z załączników, podał 10 tys. sztuk ulotek, a w innym załączniku - 15 tys. sztuk ulotek. W związku z tym, że oferenci - sugerując się różną liczbą ulotek - różnie wyceniali ich druk, oferty były nieporównywalne. Do tego część uczestników przetargu wyceniła cztery publikacje reklam prasowych, a część - trzy.
- Ze względu na rozbieżności przetarg został unieważniony. Chcemy go jednak powtórzyć jeszcze w lutym. Będzie przygotowany tak, by nie było już żadnych niedomówień - wyjaśnia Michał Pyclik z ZIKiT. Dodaje, że rozpoczęcie kampanii promocyjnej planowane jest na wakacje. W ZIKiT nie obawiają się więc, że nie zdążą z powodu perturbacji z przetargiem. W powtórzonym zamówieniu warunki mają być podobne do tych z pierwszego przetargu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?