Przetarg po wyborach

Podczas konferencji przekonywano, że sytuacja jest pod kontrolą i wszystko jest przygotowane do ogłoszenia przetargu.

WADOWICE. Już wszystko jest gotowe - zapewniają władze powiatu

W piątkowym "DP" po raz kolejny przypomnieliśmy, że mimo głoszonych już w sierpniu przez władze powiatu obietnic odnośnie ogłoszenia przetargu na rozbudowę szpitala, ciągle takowy nie został rozpisany. Jest już reakcja władz powiatu. Wicestarosta wadowicki Zbigniew Janosz zwołał konferencję prasową, na której oznajmił, że wszystko jest już przygotowane do ogłoszenia przetargu.

- W zasadzie brakuje jeszcze tylko podpisu pod dokumentami i można ogłaszać przetarg - mówił, ale zaraz zastrzegł, że taki podpis nie zostanie w tej chwili złożony. - Pozostawiamy tę sprawę nowej radzie powiatu, ponieważ rozbudowa szpitala będzie realizowana już w przyszłej kadencji.

Janosz mówił, że w ostatnich miesiącach udało się nadrobić wiele miesięcy opóźnień nad przygotowaniem tej inwestycji.

- Żeby można było przygotować dokumentację, konieczny był dialog pomiędzy starostwem a szpitalem. Taki dialog w zasadzie jest prowadzony dopiero od momentu powołania na stanowisko dyrektora szpitala pana ordynatora Tadeusza Czopka. Dzięki temu w ciągu kilku miesięcy możliwe było przygotowanie dokumentacji przetargowej. Powstało takie opracowanie, które, wydaje się, jest możliwe do zrealizowania z budżetu powiatu. To będzie szpital na miarę możliwości powiatu - mówił wicestarosta.

Inna sprawa, co wydarzy się po wyborach. Obecnie nie ma żadnej pewności, że większość w nowej Radzie Powiatu będzie posiadać opcja obecnie rządząca powiatem. Może większość będzie posiadać dzisiejsza opozycja z Platformy Obywatelskiej? Jeśli tak, obecne zapewnienia o ogłoszeniu przetargu mogą stać się nieaktualne. Możliwe jest bowiem powrót do "starego" pomysłu budowy dużego, bardziej kosztownego pawilonu szpitalnego. Projekt takiej inwestycji już jest, ale obecnie rządzący - mimo nacisków opozycji - nie chcą go realizować, gdyż przekonują, że powiatu nie stać na tak kosztowną inwestycję.

Teraz wszystko zależy od wyników głosowania w wyborach 21 listopada.

(GM)