Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przetestował wierność żony telefonem. Teraz grożą mu nawet dwa lata więzienia

Paweł Chwał
Powiat dębicki. Zazdrosny mąż sprawdzał, czy żona go nie zdradza. Szantażował ją anonimowymi SMS-ami. Żądał pieniędzy, strasząc, że ma kompromitujące ją zdjęcia.

W SMS-ie, który mieszkanka powiatu dębickiego otrzymała z nieznanego numeru telefonu, szantażysta domagał się 15 tysięcy złotych w zamian za milczenie.

"Jeśli nie dostanę tych pieniędzy, twój mąż o wszystkim się dowie" - ostrzegał nadawca tajemniczej wiadomości, nie wyjaśniając w szczegółach, co konkretnie ma na myśli.

Zdezorientowana kobieta odpisała w kilku słowach, że nie wie o co chodzi i uznała SMS-a za zwykłą pomyłkę lub niewybredny żart.

Kiedy jednak przyszła kolejna wiadomość z tego samego numeru, uznała, że sprawy nie może tak zostawić. Nadawca ostrzegał w SMS-ie, że jeśli kobieta nie przekaże pieniędzy, to prześle jej mężowi kompromitujące ją zdjęcia. Wskazał także miejsce, gdzie mężatka ma dostarczyć określoną sumę pieniędzy.

Kobieta zwróciła się o pomoc do policji, pokazując funkcjonariuszom między innymi wszystkie SMS-y, które otrzymała na swoją komórkę.

Do przekazania pieniędzy szantażyście ostatecznie nie doszło, gdyż nie stawił się na spotkanie. Szantażowaną kobietę, która miała przekazać okup, z ukrycia asekurowali policjanci w cywilu, gotowi wkroczyć do akcji w każdej chwili, gdy tylko pojawi się osoba, która ją nękała.

Śledczym mimo wszystko udało się ustalić nadawcę SMS-ów. Jak? To tajemnica.

- Nie chcę zdradzać tajników pracy policjantów. Mają na to swoje sposoby - mówi Jacek Żak, prokurator rejonowy w Dębicy.
Kobieta nie kryła zaskoczenia, kiedy okazało się, że osobą, która ją szantażuje jest jej... mąż. Mężczyzna przyznał się do wysyłania SMS-ów (w tym celu kupił dodatkową kartę SIM z nowym, nieznanym małżonce numerem telefonu).

- Tłumaczył, że pieniądze nie były jego celem, ale chodziło mu przede wszystkim o to, aby sprawdzić, czy żona jest wobec niego uczciwa, a przede wszystkim wierna - mówi Żak.

Kobieta poczuła się urażona, dlatego złożyła na męża doniesienie do dębickiej prokuratury. Oskarżyciel początkowo zastanawiał się nad tym, czy całej sprawy nie potraktować w kategoriach rodzinnego nieporozumienia. Ostatecznie jednak podejrzliwemu mężowi postawione zostały zarzuty.

- Postępowanie mężczyzny miało znamiona przestępstwa. Będzie odpowiadał za zmuszanie innej osoby, w tym przypadku swojej żony, do określonego zachowania. Jest to zagrożone karą do dwóch lat więzienia - wyjaśnia Jacek Żak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski