Przetrwali ze sobą wiele lat

Wspólne zdjęcie po mszy Fot. archiwum UG

JUBILEUSZ. Wciąż darzą się szacunkiem, a życzą sobie tylko zdrowia.

Rocznicowa uroczystość rozpoczęła się mszą odprawioną w ich intencji przez ks. Feliksa Fornasa, proboszcza wawrzeńczyckiej parafii. Wiele ciepłych słów Jubilaci usłyszeli od przedstawicieli samorządu i od Grażyny Kaczor, kierowniczki Urzędu Stanu Cywilnego. Józef Rysak, wójt gminy, wręczył wszystkim parom, w imieniu prezydenta Rzeczpospolitej Polski, "Medale za długoletnie pożycie małżeńskie", nadane jeszcze przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

- Przyrzeczenie sprzed 50 i więcej lat składali państwo z ufnością, że będziecie dzielić dobre i złe chwile. Mimo wszelkich przeciwności słowa dotrzymaliście. Było na pewno wciągu długich lat wiele dni radosnych i pięknych. Było też może i wiele dni smutnych, przykrych a nawet tragicznych. Choćby ostatnie dni, w których nasz kraj dotknęła klęska powodzi i tysiące rodzin pozostało bez dachu nad głową. Powódź dotknęła również wielu mieszkańców naszej gminy i zapewne Wasze rodziny. Wszystkie te przeżycia - radości i smutki i obowiązki - związały was jeszcze bardziej - mówił wójt Rysak.

Najstarszym uczestnikiem jubileuszowej uroczystości był 93-letni Władysław Atłas. Ze względu na niedomagania zdrowotnie, nie mogła mu towarzyszyć małżonka Maria. Państwo Atłasowie przeżyli z sobą 69 lat. - Mimo ciężkich doświadczeń życiowych, są wzorem małżeństwa. Na co dzień obdarzają się ogromną miłością - mówi wnuczka Beata Sonik-Marchewka. Mirosław Kwiatek, jubilat z 52-letnim małżeńskich stażem, mówi o rodzinie państwa Atłasów z szacunkiem. - To patriotyczna rodzina i połączyła ich miłość do ojczyzny - powiedział nam Jubilat. Ma na myśli udział obojga małżonków w partyzantce i organizowanie jej w czasie II wojny światowej. - U nas była działalność konspiracyjna, w piwnicy przechowywaliśmy ludzi, a także broń - wspomina pan Władysław, który także przez pięć kadencji był radnym Rady Gminy. Do dzisiaj zachował pogodę ducha.

Lata naszej młodości nie były łatwe, bo trzeba było pogodzić pracę zawodową z pracą na roli u rodziców - mówi Mirosław Kwiatek. Jemu i żonie w uroczystości rocznicowej towarzyszył wnuk Paweł Dziurzyński, który chwalił dziadków. Takie samo zdanie o ciężkich czasach powojennych, mają Maria i Tadeusz Lutowie. - Później było znacznie łatwiej - mówi pani Maria, która podczas jubileuszowej uroczystość przeczytała wiersz o dolegliwościach ludzi w starszym wieku, o coraz częstszej zadyszce, czy zawrotach głowy. (EKT)

Dostali medale od prezydenta

Jubileusz 50-lecia obchodzili:

Barbara i Edward Bednarscy z Tropiszowa, Natalia i Józef Dziubdzielowie z Wawrzeńczyc, Helena i Józef Galasowie z Rudna Górnego, Stanisława i Władysław Janikowie z Tropiszowa, Zofia i Mirosław Kwiatkowie z Wawrzeńczyc, Maria i Tadeusz Lutowie z Igołomi, Józefa i Tadeusz Nawrotowie z Rudna Górnego, Anna i Józef Nosalowie z Igołomi, Irena i Juliusz Paluchowie z Zofipola, Zdzisława i Tadeusz Piechnowie z Wawrzeńczyc, Kazimiera i Jan Samborkowie ze Stręgoborzyc, Krystyna i Ignacy Skalscy z Wawrzeńczyc, Janina i Władysław Stawinogowie ze Złotnik, Natalia i Zbigniew Szałasowie ze Stręgoborzyc, Lucyna i Stanisław Tomerscy z Wawrzeńczyc, Urszula i Zygmunt Wojtaszkowie z Pobiednika Małego, Halina i Józef Wójcikowie z Odwiśla, Emilia i Adam Zimni z Wawrzeńczyc.
Pary małżeńskie, które są z sobą przynajmniej 60 lat:

Marianna i Władysław Atłasowie z Rudna Górnego (69 lat), Helena I Antoni Krupowie z Pobiednika Wielkiego (60 lat), Natalia i Józef Mierzwowie z Wawrzeńczyc (62 lata), Janina i Mieczysław Migasowie ze Stręgoborzyc (60 lat).