Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez Arenę do walki o pas mistrza świata

Artur Gac
Tomasz Adamek w Krakowie.
Tomasz Adamek w Krakowie. fot. Anna Kaczmarz
Boks. Jeśli Tomasz Adamek pokona Erika Molinę 2 kwietnia na gali Polsat Boxing Night w Krakowie, jego marzenie o drugiej szansie na zdobycie tytułu w kategorii ciężkiej będzie na wyciągnięcie ręki.

To nie opowieść z mchu i paproci. Adamek, po pokonaniu we wrześniu na benefisie w Łodzi emerytowanego Przemysława Salety, awansował - uwaga - na 8. miejsce w rankingu uważanej za najbardziej prestiżową federacji WBC. Ewentualna wygrana nad będącym w zasięgu Moliną, której stawką jest pas IBF Inter-Continental, najprawdopodobniej zapewni Polakowi przepustkę do pojedynku z jednym z aktualnych czempionów. Czy taka konfrontacja mogłaby odbyć się pod Wawelem?

- Przecież telewizję stać na __takie wydarzenie. Szef Polsatu (Zygmunt Solorz-Żak - przyp.) jest miliarderem, więc dla niego nie ma rzeczy niemożliwych - stwierdził Adamek. Ewentualna porażka zniewczy wszystkie plany. - Wówczas na __sto procent definitywnie zakończę karierę - zapewnił.

Adamek wykuwa formę w Łomnicy, pod okiem trenerów Rogera Bloodwortha i Jakuba Chyckiego, gdzie nie brakuje mu „ptasiego mleczka”. W tym kontekście ciekawej wypowiedzi, w rozmowie z dziennikarzem zza oceanu Przemysławem Garczarczykiem, udzielił Pat English, adwokat promującej Polaka grupy Main Events. „Góral” zwykł powtarzać jak mantrę, że zawsze sumiennie trenuje nie lekceważąc żadnego rywala, bo w ringu można stracić zdrowie, a nawet życie. Tymczasem English, reprezentujący interesy Adamka od 2008 roku, inaczej widzi jakość wcześniejszych przygotowań. - W walce z Wiaczesławem Głazkowem, nazwijmy rzeczy po imieniu, wyglądał okropnie. Gdyby miał tak dalej walczyć jak wtedy, to lepiej, żeby przestał. Nie trenował w odpowiedni sposób, za __co zresztą winię jego, tak samo jak trenera - stwierdził.

Inny z bohaterów gali krakowianin Andrzej Wawrzyk na tyle wziął sobie do serca obowiązki promocyjne, że od środy dwukrotnie odwiedzał fryzjera, aby dobrze prezentować się w blasku fleszy. Kibiców bardziej ciekawi, jak były pretendent do tytułu mistrza świata wypadnie na tle Marcina Rekowskiego, z którym wychowanka Wisły łączy przyjacielska relacja. - Marcin ma ciężką rękę i potrafi przyłożyć, ale będę na to przygotowany. Wygrany pójdzie mocno do przodu, a przegrany cofnie swoją karierę - nie ukrywa Wawrzyk.

Drugą walką o pas będzie starcie mistrzyni Europy wagi lekkiej Ewy Brodnickiej, która w obronie trofeum zmierzy się z Włoszką Anitą Torti. Bilety na galę są już w sprzedaży, a ceny zaczynają się od 40 zł. Tyle samo będzie kosztował wykup transmisji gali, nadawanej wyłącznie w płatnym systemie pay-per-view.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski