To nie opowieść z mchu i paproci. Adamek, po pokonaniu we wrześniu na benefisie w Łodzi emerytowanego Przemysława Salety, awansował - uwaga - na 8. miejsce w rankingu uważanej za najbardziej prestiżową federacji WBC. Ewentualna wygrana nad będącym w zasięgu Moliną, której stawką jest pas IBF Inter-Continental, najprawdopodobniej zapewni Polakowi przepustkę do pojedynku z jednym z aktualnych czempionów. Czy taka konfrontacja mogłaby odbyć się pod Wawelem?
- Przecież telewizję stać na __takie wydarzenie. Szef Polsatu (Zygmunt Solorz-Żak - przyp.) jest miliarderem, więc dla niego nie ma rzeczy niemożliwych - stwierdził Adamek. Ewentualna porażka zniewczy wszystkie plany. - Wówczas na __sto procent definitywnie zakończę karierę - zapewnił.
Adamek wykuwa formę w Łomnicy, pod okiem trenerów Rogera Bloodwortha i Jakuba Chyckiego, gdzie nie brakuje mu „ptasiego mleczka”. W tym kontekście ciekawej wypowiedzi, w rozmowie z dziennikarzem zza oceanu Przemysławem Garczarczykiem, udzielił Pat English, adwokat promującej Polaka grupy Main Events. „Góral” zwykł powtarzać jak mantrę, że zawsze sumiennie trenuje nie lekceważąc żadnego rywala, bo w ringu można stracić zdrowie, a nawet życie. Tymczasem English, reprezentujący interesy Adamka od 2008 roku, inaczej widzi jakość wcześniejszych przygotowań. - W walce z Wiaczesławem Głazkowem, nazwijmy rzeczy po imieniu, wyglądał okropnie. Gdyby miał tak dalej walczyć jak wtedy, to lepiej, żeby przestał. Nie trenował w odpowiedni sposób, za __co zresztą winię jego, tak samo jak trenera - stwierdził.
Inny z bohaterów gali krakowianin Andrzej Wawrzyk na tyle wziął sobie do serca obowiązki promocyjne, że od środy dwukrotnie odwiedzał fryzjera, aby dobrze prezentować się w blasku fleszy. Kibiców bardziej ciekawi, jak były pretendent do tytułu mistrza świata wypadnie na tle Marcina Rekowskiego, z którym wychowanka Wisły łączy przyjacielska relacja. - Marcin ma ciężką rękę i potrafi przyłożyć, ale będę na to przygotowany. Wygrany pójdzie mocno do przodu, a przegrany cofnie swoją karierę - nie ukrywa Wawrzyk.
Drugą walką o pas będzie starcie mistrzyni Europy wagi lekkiej Ewy Brodnickiej, która w obronie trofeum zmierzy się z Włoszką Anitą Torti. Bilety na galę są już w sprzedaży, a ceny zaczynają się od 40 zł. Tyle samo będzie kosztował wykup transmisji gali, nadawanej wyłącznie w płatnym systemie pay-per-view.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?