Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez dwie zmiany były mistrzyniami!

Redakcja
Paulina Maciuszek (z prawej) zmienia Justynę Kowalczyk Fot. PAP/Grzegorz Momot
Paulina Maciuszek (z prawej) zmienia Justynę Kowalczyk Fot. PAP/Grzegorz Momot
Bardzo dobrze spisały się wczoraj nasze biegaczki narciarskie startujące w sztafecie 4x5 km. Obroniły szóste miejsce wywalczone przed rokiem w MŚ w Libercu. Wygrały zdecydowanie Norweżki przed Niemkami i Finkami, dopiero piąte były Szwedki.

Paulina Maciuszek (z prawej) zmienia Justynę Kowalczyk Fot. PAP/Grzegorz Momot

NARCIARSKA SZTAFETA KOBIET. Bardzo dobry bieg Polek, które obroniły szóste miejsce z mistrzostw świata w Libercu

Na pierwszej zmianie w polskiej sztafecie pobiegła Kornelia Marek. Starała się trzymać czoła, do strefie zmian przybiegła jako 10., ale z niedużą stratą (ok. 38 s). - Trasa była bardzo trudna, woda stała w torach. Walczyłam ze wszystkich sił - mówiła po biegu Marek.

Potem ruszyła Justyna Kowalczyk. Biegła fantastycznie, już po 2,5 km była szósta, traciła do Norweżki Johaug tylko 4 s. Szybko ją dogoniła i sama dyktowała tempo biegu. Starała się jej dotrzymać kroku Longa. Do strefy zmian Polka przybiegła o 2,4 s przed Włoszką. Niemki były z tyłu o ponad 10 s.

Kowalczyk na swojej zmianie znokautowała rywalki, Longa stracił do niej ponad 29 s. To świetny prognostyk przed sobotnim biegiem na 30 km, w którym Polka, obok Norweżki Bjoergen, jest faworytką biegu. - Cieszę się, że dziewczyny spisały się tak dobrze, każda zasłużyła na brawa. Dla mnie ten bieg był mocnym przetarciem przed sobotnim startem - mówiła po biegu Kowalczyk.

Jako trzecia z Polek na trasę ruszyła Paulina Maciuszek. Walczyła bardzo dzielnie, przegoniły ją wprawdzie Steira i Włoszka Rupil, ale po 12,5 km było wciąż trzecia. Potem dała się przegonić Włoszce Rupil, Francuzce Bourgeois, Szwedce Kalli, Fince Roponen, do strefy zmian przybiegła jako siódma, tracąc do liderki Steiry ok. 34 s.

- Chciałam równo pobiec dwa "kółka", na pierwszym było dobrze, potem przegoniły mnie cztery rywalki. Justyna swoim wspaniałym biegiem na swojej zmianie mocno nas podbudowała - to słowa Maciuszek po biegu.

Ostatnia zmiana, czy Sylwia Jaśkowiec zdoła utrzymać wysoką pozycję, a może ją poprawi? Polka postawiła sobie za cel dogonić Francuzkę: - Udało się to na podbiegach, rywalka jednak nie ustępowała, starała się dotrzymać mi kroku. Na drugim "kółku" udało mi się od niej oderwać, na finiszu byłam przed nią o kilkanaście metrów. Jesteśmy niezmiernie szczęśliwie. Powiem szczerze, że nie liczyłyśmy, że będziemy tak wysoko. Utrzymanie szóstej pozycji z Liberca przed biegiem wydawało się bardzo trudne. Cieszymy się, bo tym biegiem wywalczyłyśmy dla siebie stypendia olimpijskie.

Polki chwalił prof. Szymon Krasicki z krakowskiej AWF: - Trzy pobiegły bardzo dobrze, a jedna, czyli Justyna, znakomicie. Jestem dla nich pełen uznania. W tę sztafetę warto inwestować, bo dziewczyny są młode, perspektywiczne.

Kapitalnie pobiegła znowu Bjoergen, na ostatniej zmianie uzyskała zdecydowanie najlepszy czas, wyprzedziła Niemkę Nystad o ponad 24 s. W sobotę ostatnia konkurencja w biegach kobiet, bieg na 30 km stylem klasycznym.

ANDRZEJ STANOWSKI, Vancouver

Biografia "Bieg życia Justyny"

Już 8 dni po zakończeniu igrzysk w Vancouver ukaże się bogato ilustrowana biografia medalistki olimpijskiej Justyny Kowalczyk, zatytułowana "Bieg życia Justyny", a wydana przez wydawnictwo Biały Kruk. Jej autorami są dziennikarze związani z "Dziennikiem Polskim" - nestor naszego zawodu Andrzej Stanowski, który 7-krotnie zdawał relacje z zimowych IO, i przedstawiciel młodego pokolenia Adam Sosnowski. Andrzej Stanowski opisał życie Justyny od momentu, gdy zaczęła stawiać pierwsze kroki w wielkim świecie sportu.
Przedstawił wszystkie najważniejsze etapy jej sportowego życia - od pierwszej wygranej w PŚ w Estonii po IO w Vancouver. Adam Sosnowski opisał drogę Justyny do sukcesów, najbliższą rodzinę i rodzinną miejscowość Kasinę Wielką. W książce jest aż 150 zdjęć. Dominują obrazy naszych kolegów redakcyjnych, znakomitych fotoreporterów sportowych - Michała Klaga i Jerzego Cebuli. W ogromnej większości są to zdjęcia nieznane, a jeśli chodzi o archiwalne - unikatowe. Patronem "Biegu życia Justyny" jest "Dziennik Polski". Pierwsze egzemplarze trafią do czytelników w poniedziałek 8 marca. Tempo olimpijskie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski