Wspominamy zmarłych w 2022 roku
TPS odnawia zabytkowe nagrobki
- To niezwykle cenne, że Towarzystwo Przyjaciół Skawiny zajęło się odnowieniem zabytkowych nagrobków. Okazało się, że na cmentarzu najstarsze są groby proboszczów i one dzięki kwestom i zaangażowaniu wielu osób zostały odrestaurowane – powiedział nam ks. Andrzej Lichosyt, proboszcz parafii pw. św. App. Szymona i Judy Tadeusza i dziekan dekanatu Skawina.
Parafia powstała w 1364 roku wraz z założeniem Skawiny przez króla Kazimierza Wielkiego. Przez ponad 500 lat cmentarz znajdował się przy kościele.
60 wolontariuszy na cmentarzu parafialnym
TPS kwesty w dniu Wszystkich Świętych organizuje od 16 lat. Wspiera je zawsze wielu wolontariuszy. Przy trzech wejściach na cmentarz parafialny stało ponad 60 osób. Zmieniali się co godzinę.
- Dotychczas, przez szesnaście lat odnowiliśmy piętnaście zabytkowych nagrobków na cmentarzu parafialnym. W tym roku została przeprowadzona renowacja płyty nagrobnej rotmistrza Józefa Zaremby, powstańca styczniowego – informuje Stanisław Grodecki, przewodniczący TPS-u.
Chcą wspominać zmarłych
Z tegorocznej kwesty planują odnowienie dwóch nagrobków dziedziców Korabnik. Ich groby zostały przeniesione z cmentarza parafialnego na komunalny, położony właśnie w Korabnikach. Tu spotkaliśmy ks. Bogdana Kordulę, proboszcza parafii Miłosierdzia Bożego oraz ks. Wojciecha Galice. Księża odprawiali msze w kaplicy i przyjmowali zgłoszenia na wypominki, a więc modlitwę za zmarłych.
- Ludzie pamiętają o bliskich zmarłych i chcą się za nich modlić – powiedział nam ks. Kordula.
Tu najwięcej ludzie wrzucali do puszek po mszach.
Uśmiech za uśmiech
Także na cmentarzu parafialnym najwięcej ludzi pojawiało się po mszach, odprawianych w kościele pw. Szymona i Judy Tadeusza.
- Odwiedzający groby chętnie wrzucają pieniądze, a my też ich zachęcamy – powiedzieli nam Stanisław Lupa i Marian Strzeboński, kwestujący przy wejściu z ul. Korabnickiej. Wraz z nimi stały harcerki.
Przy bramie przy ul. J. Popiełuszki spotkaliśmy Jana Liskiewicza i Adama Wójcika. Panowie też chwalili udaną akcję i hojność odwiedzających groby. Przy tym samym wejściu w tym samym czasie Natalia Janczak i Kinga Paciorek. Kwestowały uczennice Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego. Licealistki podkreślały, że ludzie z uśmiechem wrzucali pieniądze, a one też uśmiechem im dziękowały, podobnie jak inni wolontariusze.
- Pieniądze wrzucają wszyscy, dorośli i dzieci - mówi Anna Wąsowicz, stojąca przy bramie od strony ul. Krakowskiej.
Tu też z puszkami stały reprezentantki organizacji pozarządowych, m.in. Stowarzyszenia Dzieci są Ważne.
30 druhów przed komunalnym
- Ludzie są hojni i jeszcze przed zakończeniem kwesty puszki były zapełnione – powiedzieli nam strażacy z OSP Skawina II Korabniki.
Druhowie z tej jednostki od lat kwestują przy wejściu na cmentarz komunalny. We Wszystkich Świętych z puszkami stało 30 druhów. Jak zawsze wspierali ich członkowie Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej.
- W środę policzymy komisyjnie pieniądze ze wszystkich puszek, które zostały zdeponowane w Straży Miejskiej – mówi przewodniczący Stanisław Grodecki.
Sygnały od wolontariuszy wskazują, że tegoroczna kwesta będzie udana.
- Nie ukrywam, że obawialiśmy się skromnych puszek. Po pierwsze, że po sporym wzroście cen ludzie będą ograniczać wydatki. Ponadto odwiedzali groby od weekendu i nie mieli okazji wesprzeć akcji – dodaje przewodniczący TPS-u.
Mniej na znicze i kwiaty
Przy wszystkich bramach wejściowych na oba cmentarze można było kupić znicze i kwiaty.
- Mam zapasy z zeszłego roku, więc sprzedaję po starej cenie. Jednak widać, że ludzie oglądają każdą złotówkę i wiele osób pyta o najtańsze znicze i wkłady – mówi sprzedający na jednym ze stoisk ze zniczami. Inny mający w ofercie wiązanki ze sztucznych kwiatów, dodaje że interes idzie kiepsko. Widać, że ludzie liczą się z pieniędzmi i odpowiadają na apele o charakterze ekologiczno-ekonomicznym. Sztuczne dekoracje zaśmiecają środowisko, a poza tym kosztowne jest wywożenie tego typu odpadów.
Żywe kwiaty nie zmarnują się
Ograniczenie w wydatkach potwierdza Władysława Papież z Kulerzowa. Przed cmentarzem komunalnym sprzedawała różne odmiany chryzantem w doniczkach. Sprzedała mniej kwiatów, niż w zeszłym roku.
- Te, które zostały, nie zmarnują się. Część posłuży jako sadzonki na przyszły rok, a pozostałe trafią do matecznika – informuje pani Władysława.
Na pewno zmniejszy produkcję kwiatów w przyszłym roku, bo staje się mało opłacalna, głównie z powodu wyższych cen nawozów, paliwa i wysokich kosztów ogrzewania szklarni.
- Malowniczy zakątek pod Krakowem: zamek, jezioro z zaporą i piękne drewniane chaty
- Wielki horoskop na jesień. To będzie czas pełen zawirowań!
- Na co dzień pomagają innym. Spotkali się w Skawinie. Atrakcji nie brakowało
- Małopolski Motoweek. Pokazy driftu, akrobacje, wystawy limuzyn i aut z PRL
- Festiwal Nietoperzy w Jerzmanowicach. Zwiedzanie jaskiń z tajemniczymi ssakami
- Rudno ma nową atrakcję. Niedaleko zamku Tenczyn powstało mini ZOO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?