Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy tak wolnym tempie działań powietrze w Małopolsce będzie czyste za 240 lat

Agnieszka Maj
INFOGRAFIKA: ELŻBIETA RZYCZNIAK
Środowisko. Normy jakości powietrza w Krakowie przekraczane są przez około 150 dni w roku, podczas gdy europejskie prawo dopuszcza tylko 35. Według Europejskiej Agencji Środowiska stolica Małopolski jest trzecim, najbardziej zanieczyszczonym miastem UE.

Wśród 10 miast z największym smogiem w Europie aż sześć znajduje się w Polsce: oprócz Krakowa to Nowy Sącz (normy przekraczane są przez 126 dni), Zabrze (125), Gliwice (125), Sosnowiec (124) i Katowice (123).

Problem z trującym powietrzem mają jednak nie tylko te miasta, ale prawie wszystkie miejscowości w Małopolsce, zwłaszcza w okresie grzewczym, kiedy węglowe piece produkują pył i rakotwórczy benzoapiren.

Mimo tak dramatycznej sytuacji władze województwa zainteresowały się problemem smogu dopiero kilka lat temu. W 2013 roku powstał program ochrony powietrza dla całej Małopolski. Narzuca on wszystkim gminom na naszym terenie obowiązek stopniowej likwidacji pieców na węgiel.

Co można w czasie alarmu smogowego

Oprócz tego po raz pierwszy w historii regionu władze samorządowe dostały narzędzia do wprowadzania radykalnych działań w stanach alarmowych. Kiedy poziom pyłu w powietrzu przekroczy 300 mikrogramów na metr sześcienny, można ogłosić coś w rodzaju stanu wyjątkowego.

Przewidziane jest wtedy:

- wprowadzenie zakazu wjazdu samochodów do centrów miast, szczególnie dotyczy to ciężarówek o masie powyżej 3,5 tony;
- bezpłatne korzystanie z komunikacji miejskiej na podstawie dowodu rejestracyjnego samochodu;
- bezpłatne korzystanie - na podstawie dowodu rejestracyjnego samochodu - z pociągów regionalnych na trasach dojazdowych do dużych miast;
- czasowe ograniczenie emisji pyłu z przedsiębiorstw;
- apel do mieszkańców o rezygnację z korzystania z samochodów osobowych na rzecz komunikacji publicznej;
- czasowe zawieszenie uciążliwych prac budowlanych związanych z pyleniem, np. budowy dróg, remontów elewacji budynków;
- zakaz rozpalania ognisk;
- zakaz palenia w kominkach;
- zakaz stosowania dmuchaw do liści, ponieważ mogłyby wzniecać pył;
- intensywne kontrole palenisk domowych pod kątem tego, czy spalane są w nich śmieci;
- czyszczenie ulic na mokro.

Za nieprzestrzeganie zakazów grozi do 5 tysięcy złotych grzywny. Jeszcze jednak nigdy żadna gmina w Małopolsce nie skorzystała z tych możliwości z tego powodu, że stan alarmowy został ostatnio przekroczony na naszym terenie w 2012 roku, czyli przed wejściem w życie przepisów programu ochrony powietrza dla Małopolski.

Kiedy jednak na początku listopada stan powietrza tak bardzo się pogorszył, że groził nam alarm smogowy, okazało się, że władze Krakowa są kompletnie nieprzygotowane do jego wprowadzenia. Dopiero pod wpływem nacisku miejskich aktywistów prezydent Jacek Majchrowski zdecydował się podjąć decyzję o darmowej komunikacji i to już wtedy, kiedy stężenie pyłu wyniesie 150 mikrogramów na metr sześcienny. W większości miast europejskich stan alarmowy ogłaszany jest jednak już przy 100 mikrogramach.

Ile kosztuje wdychanie trującego powietrza
Walka ze smogiem idzie na razie opornie. Najwięcej pod tym względem zrobił Kraków. Pozostała część Małopolski jest daleko w tyle. Przestarzałe piece na węgiel wymieniane są na ekologiczne w zbyt wolnym tempie. W małopolskich domach znajduje się co najmniej 155 tys. trujących kotłów węglowych. W ubiegłym roku zniknęło tylko 3,1 tys. pieców, z czego 2,6 tys. w Krakowie, a 500 w pozostałej części województwa.

- Jeśli dalej będzie się to odbywało w takim tempie, w Krakowie smog zniknie za 10 lat, a w Małopolsce dopiero za 240 lat - mówi Ryszard Listwan, zastępca małopolskiego inspektora ochrony środowiska.

Polsce grożą 4 mld zł kary, jaką ma na nas nałożyć Unia Europejska za przekroczone normy jakości powietrza. Procedura w tej sprawie już się rozpoczęła. Komisja Europejska już poprosiła polski rząd o wyjaśnienia, dlaczego nasz kraj nie dostosował się do unijnych norm, które powinniśmy wprowadzić już w 2013 roku, i zagroziła skierowaniem na Polskę skargi do Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu.

W Krakowie w ciągu roku z powodu smogu umiera kilkaset osób. Zanieczyszczenie powietrza ma także poważne skutki ekonomiczne. Szacuje się, że smog kosztuje nasze miasto 740 mln zł rocznie. To cena przede wszystkim wydatków na opiekę zdrowotną. Płacimy za leczenie ludzi chorujących z powodu brudnego powietrza, za absencje w pracy, do tego dochodzą straty materialne wynikające z degradacji zabytków. Cząstki pyłów szkodzą nie tyko ludziom, ale także budynkom, w których mieszkamy.

Według programu ochrony powietrza dla naszego województwa Małopolska ma zostać uwolniona od smogu do 2023 roku.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski