Przybywa kandydatów

Komitety wyborcze mają na rejestrację coraz mniej czasu, nic zatem dziwnego, że ruch w lokalnej polityce coraz większy i na tzw. giełdzie przybywa nazwisk potencjalnych kandydatów na wójtów i burmistrzów. Część z nich ogłosiła już swoje zamiary oficjalnie, inni ciągle czekają z ostatecznymi deklaracjami. Niektórzy być może wcale nie wystartują...

Proszowice: rządzić każdy może
W Proszowicach swojego kandydata oficjalnie zaprezentowało ostatnio Prawo i Sprawiedliwość: będzie nim Wiesław Antos. Wcześniej na Jana Kubika postawili działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego, a na Jacka Tomasika Platforma Obywatelska.

Ten ostatni wystartuje jednak pod szyldem lokalnego komitetu. Podobnie będzie w przypadku innych potencjalnych pretendentów. O starcie myślą urzędujący burmistrz Jan Makowski, Kazimierz Andrzejczyk, Grzegorz Cichy i Wiesław Gudowski. Mówi się jeszcze, że swoich zwolenników ma też radny gminny Jan Krupa.

A niektórzy twierdzą, że to jeszcze nie koniec. - Moim zdaniem w Proszowicach będzie jedenastu kandydatów - powiedział nam jeden z samorządowców.

W tej sytuacji trudno wskazać faworyta i chyba należy się nastawić na dwie tury wyborów. Nie sposób się też nie zgodzić z posłem Włodzimierzem Bernackim, który przekonuje, że rozłam jaki dokonał się przed wyborami w PSL spowodował, że scenariusz polegający na utracie władzy przez tę partię wydaje się bardzo prawdopodobny.

Radziemice: trudno wskazać faworyta
Faworyta wyborów trudno wskazać również w Radziemicach. Jeżeli na start z ramienia PSL zdecyduje się radny powiatowy Marek Słowiński, w szranki stanie prawdopodobnie czterech pretendentów. Trzej z nich są w środowisku doskonale znani.

To urzędujący wójt Tomasz Wilk (popierany przez PiS), jego poprzednik na tym stanowisku Eugeniusz Skoczeń (Nasza Gmina Radziemice) i właśnie Marek Słowiński, który w 2006 roku przegrał wyborczą walkę ze Skoczeniem. Czwartym pretendentem jest Piotr Kopeć zamieszkały w sąsiedniej gminie Koniusza.

Pewne w tej sytuacji wydaje się chyba tylko to, że bez drugiej tury głosowania raczej się nie obejdzie. Zresztą cztery lata temu właśnie Radziemice były jedyną gminą w powiecie, gdzie wyborcy musieli się pofatygować do urn dwukrotnie. Wprawdzie Piotr Kopeć zapowiada, że jest w stanie wygrać wyścig w pierwszym podejściu, ale to samo mógłby pewnie o sobie powiedzieć każdy z trójki pozostałych kandydatów.

Koniusza: powtórka sprzed czterech lat?
W gminie Koniusza pewny wydaje się start urzędującego wójta Wiesława Rudka, choć on sam skromnie twierdzi, że na razie dopiero tworzy komitet. Kandydatem PiS jest Józef Krzeczek. Obaj panowie rywalizowali już ze sobą cztery lata temu. Teraz może im dojść jeszcze trzeci konkurent, bo mówi się, że o starcie myśli Wiktor Nowak, wójt Koniuszy w latach 1990-94.

Pałecznica: już nie będzie tak łatwo
Przed czterema laty Marcin Gaweł mógł jeszcze przed wyborami odbierać gratulacje. Był jedynym pretendentem do objęcia stanowiska wójta w Pałecznicy.

Tym razem już takiego komfortu mieć nie będzie. Start w wyborach zapowiada bowiem Dariusz Jasiński, mieszkający w Proszowicach prawnik jest kandydatem tego samego środowiska, które w Radziemicach popiera Piotra Kopcia.

Nowe Brzesko: PSL czeka z decyzją
Wszystko wskazuje na to, że w Nowym Brzesku pojedynek o fotel burmistrza rozstrzygnie się między kandydatem PSL oraz Ziemi Nowobrzeskiej. Tym pierwszym będzie zapewne Grzegorz Czajka, choć gminne władze partii zwlekają z ogłoszeniem nazwiska swojego kandydata.
Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że powodem tej zwłoki jest sytuacja urzędującego burmistrza, który ma kłopoty z prawem. Lucyna Salawa z Prokuratury Rejonowej dla Krakowa Nowej Huty powiedziała nam, że zarzuty, jakie postawiono burmistrzowi w ubiegłym roku, mogą zostać rozszerzone w efekcie kontroli, jaką w nowobrzeskim Urzędzie Miasta i Gminy przeprowadziła Najwyższa Izba Kontroli.

Kandydatem konkurencyjnej Ziemi Nowbrzeskiej będzie albo Dariusz Mrozowski, obecny wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, albo były wójt Nowego Brzeska Jan Chojka. Na razie więcej szans daje się temu pierwszemu, ale ostateczna decyzja ma zapaść w ciągu kilku najbliższych dni. O funkcję burmistrza nie będzie się raczej ubiegał były przewodniczący Rady Gminy Jacek Zawartka.

Wystawienie kandydata na burmistrza w Nowym Brzesku rozważa jeszcze PiS. Józef Gawron, lider partii, przyznał, że poważnie braną pod uwagę kandydaturą jest radna Kinga Zathey-Stąpor.

Koszyce
Do tej pory urzędujący wójt Stanisław Rybak z wyborczą konkurencją radził sobie bez problemów. Zawsze wygrywał w I turze i dużą różnicą głosów. Wczoraj potwierdził, że ma zamiar ubiegać się o wybór na kolejną kadencję.

Jego rywalem może być radny powiatowy z Nowego Brzeska Włodzimierz Kazimierz Doniec, który przyznaje, że do startu "zachęcają go przedstawiciele różnych środowisk z gminy Koszyce".

Niewykluczone, że to jeszcze nie wszyscy kandydaci, bo walkę o fotel wójta rozważają członkowie komitetu "Wierni wyborcom". - Priorytetem jest dla nas wyłonienie dobrych kandydatów na radnych. Dopiero potem podejmiemy decyzję w kwestii kandydata na wójta - mówi jeden z liderów komitetu Krzysztof Chodorowski.

Lista jeszcze urośnie
Wymienieni przez nas wyżej oficjalni i nieoficjalni kandydaci na wójtów i burmistrzów to zapewne jeszcze nie wszyscy chętni. Swoich kart nie do końca odkryło jeszcze środowisko Platformy Obywatelskiej i lewicy. Na pewno pojawią się pretendenci z lokalnych komitetów. Oby tylko ilość kandydatów przeszła potem w jakość rządzenia.