W Jaroszowcu i Bolesławiu
W lipcu na ręce starosty trafiło pismo wójt Bolesławia. - Proszę o przedstawienie funkcjonowania i zabezpieczenia opieki zdrowotnej dla mieszkańców z terenu gminy, po ewentualnej sprzedaży tego obiektu - napisała wójt Krystyna Kowalewska.
- Nie ma powodów do obaw. Specyfikacja przetargowa zostanie tak skonstruowana, że ewentualny nabywca będzie musiał zagwarantować prowadzenie tam podstawowej opieki zdrowotnej - _wyjaśniała wtedy Ewa Klich, sekretarz powiatu.
Tymczasem stało się inaczej. Przetarg nieograniczony oznacza, że może przystąpić do niego każdy, a jedynym kryterium jest cena jaką zaoferuje. Starostwo nie ma żadnego wpływu na to, jaką działalność będzie tam prowadził nabywca. Tymczasem - przynajmniej teoretycznie - starostwo miało możliwość zorganizowania przetargu ograniczonego, który dałby choć minimalną gwarancję, że w budynkach będzie prowadzona działalność z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej. Gdy przed rokiem starostwo sprzedawało przychodnię zdrowia na olkuskim os. Młodych dało się to zrobić. Budynek nie był sprzedawany, lecz oddany w wieczyste użytkowanie pod warunkiem prowadzenia tam podstawowej opieki zdrowotnej.
Zaistniałą sytuacją są zaniepokojeni mieszkańcy Jaroszowca i Bolesławia, którzy wielokrotnie telefonowali do nas w tej sprawie. Ich zdaniem możliwy jest następujący scenariusz. Budynki kupuje ktoś nie związany ze służbą zdrowia, a lekarze, którzy dotychczas w nich pracowali otwierają praktyki prywatne. Czyli opieka zdrowotna będzie zapewniona - ale odpłatnie.
Z naszych informacji wynika, że nabyciem budynków ośrodków nie są zainteresowane ani władze Bolesławia, ani Klucz, choć to na gminach spoczywa obowiązek zapewnienia mieszkańcom podstawowej opieki zdrowotnej. - Nie mamy w budżecie zaplanowanych środków na zakup tej nieruchomości i nie przystąpimy do przetargu - deklaruje wójt Bolesławia Krystyna Kowalewska, która nawiasem mówiąc od nas dowiedziała się, że wbrew wcześniejszym obietnicom starostwa przetarg ma charakter nieograniczony. Tymczasem w powiecie olkuskim jest taki precedens. W Trzyciążu właścicielem ośrodków zdrowia jest gmina i działa tam Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej. W pozostałych gminach zadania z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej realizują niepubliczne ZOZ-y, z wyjątkiem Bolesławia, którego ośrodek nadal działa w ramach olkuskiego ZOZ-u.
Być może ośrodek w Jaroszowcu kupi niepubliczny ZOZ "Zdrowie", który działa na terenie gminy Klucze, być może w Bolesławiu zawiąże się spółka lekarska, która stanie do przetargu. Ale gwarancji, że tak będzie nie ma.
Tym bardziej, że w ośrodek zdrowia w Bolesławiu trzeba sporo zainwestować w remont. Obecnie w przychodni mieszczą się: poradnia ogólna, ginekologiczna oraz dziecięca. Pracuje w nim 3 lekarzy i 7 pielęgniarek. Gabinety większości lekarzy mieszczą się na I piętrze. Wiodą do nich strome schody i nie ma podjazdu dla niepełnosprawnych. Natomiast parter jest niewykorzystany. Powodem tego stanu są kłopoty z kanalizacją wewnątrz budynku i szambem.
Z kolei przychodnia w Jaroszowcu znajduje się na terenie, który w planie zagospodarowania jest opisany, jako "teren usług publicznych w zieleni z podstawowym przeznaczeniem pod zabudowę usługową o charakterze publicznym, w którym dopuszcza się możliwość lokalizacji pojedynczych, wbudowanych obiektów i nieuciążliwych urządzeń usług komercyjnych". To oznacza, że istniejąca tam od kilkudziesięciu lat przychodnia zdrowia w zasadzie działa nielegalnie, gdyż znajduje się na terenie nie przewidzianym w planie na taką działalność. - _W ośrodku w Bolesławiu będzie kontynuowana działalność zdrowotna, bo tylko taką przewiduje plan zagospodarowania gminy. Jeśli chodzi o Jaroszowiec, to zapis w planie zagospodarowania uniemożliwił nam organizację przetargu ograniczonego, w którym mogłyby wystartować tylko osoby fizyczne i prawne prowadzące na terenie naszego powiatu działalność z zakresu udzielania świadczeń zdrowotnych na podstawie umów z Narodowym Funduszem Zdrowia - wyjaśnia starosta Leszek Konarski.
Zatem ośrodki może kupić każdy, kto ma forsę. Ile?
Za dwupiętrowy budynek przychodni w Bolesławiu pow. użytkowej 1130 m kw. wraz z 0,6 ha działki starostwo ustaliło cenę wywoławczą 389 tys. zł. Z czego cena budynku to 317 tys. zł, a gruntu 72 tys. zł. Z kolei budynek przychodni w Jaroszowcu wraz z 0,3 ha gruntu ma cenę wywoławczą 237 tys. zł. Oferty w przetargu na ośrodek w Jaroszowcu można składać do 15 listopada, a na ośrodek w Bolesławiu do 29 listopada. Wtedy zobaczymy, czy nadal będą tam działały przychodnie zdrowia.
(syp)
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?