Wójt Mucharza Wacław Wądolny liczy, że współpraca samorządów ożywi tereny wokół zapory FOT. ROBERT SZKUTNIK
ŚWINNA PORĘBA. Są pieniądze na podniesienie jakości usług. Samorządowcy wspólnie myślą o przyszłości.
Wspólnie także sięgają po pieniądze na ten cel. Wreszie jest mowa o konkretach. Z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego samorządy gmin dostały już ponad 650 tys. zł, dotacji ze środków unijnych i budżetu państwa, a spodziewają się jeszcze kolejnych w wysokości ponad 40 mln złotych.
Projekt koordynuje jego pomysłodawca - gmina Mucharz. Również dlatego, że przyszły zbiornik wodny w większości zaleje tereny tej gminy. Pieniądze z projektu mającego na celu podniesienie jakości usług publicznych wokół zbiornika mają być dzielone dla samorządów proporcjonalnie.
- Chcemy przygotować się na przyjęcie większej rzeszy turystów i uniknąć chaosu budowlanego na terenach przylegających do jeziora - mówi Wacław Wądolny, wójt gminy Mucharz. Dodaje, że samorządowcy byli nad Jeziorem Żywieckim i nie podobają im się stawiane byle gdzie budki z kebabami i budowane to tu, to tam, domki letniskowe. Dlatego tutaj chcą pracować kompleksowo - poczynając od zaplanowania wyglądu koszy na śmieci, poprzez wiaty przystankowe, drogowskazy, aż po wytyczenie uzbrojonych terenów dla przyszłych inwestorów na małą gastronomię czy pensjonaty. Chcą też uporządkować gospodarkę wodno-ściekową we wszystkich gminach, żeby nie zanieczyszczać ściekami wód jeziora.
Oprócz gmin w realizacji programu uczestniczą stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania: Gościniec 4 Żywiołów oraz Podbabiogórze. - Działamy na terenie czterech gmin. My też mamy pieniądze i możemy realizować projekty do 400 tysięcy złotych. Tak więc te małe inwestycje, takie jak zaprojektowanie jednolitych estetycznych drogowskazów lub koszy na śmieci moglibyśmy wykonać właśnie my - przekonuje Renata Bukowska, prezes LGD Gościniec 4 Żywiołów.
Z kolei Eugeniusz Stypuła, wójt Zembrzyc, nie ukrywa, że chce zabezpieczyć interesy swojej gminy. - Z wodą będą się stykać tylko Zarębki Skawieckie i Tarnawa, ale mamy turystom do zaoferowania wiele innych atrakcji. Dlatego trzeba ich przekonać, że chodzi o większy obszar wokół jeziora - mówi. Dodając, że wspólnie trzeba wytyczyć też szlaki rowerowe i pomyśleć o powiązaniu komunikacyjnym tego obszaru z Krakowem i Katowicami.
I chociaż projekt będzie realizowany do końca 2014 r., gminy już planują rozwój turystyki na najbliższe piętnaście lat.
Robert Szkutnik
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?