- I będzie to pierwszy raz, kiedy z Pawłem, moim przyjacielem, zagramy przeciwko sobie - mówi Powroźnik, szkoleniowiec ekipy z Giebułtowa.
Bliskie relacje między nim a Zegarkiem wydają się naturalne, jeśli zerkniemy w ich piłkarską przeszłość. W połowie lat 90. spotkali się w Cracovii, w kolejnej dekadzie występowali w Górniku Wieliczka. Wspólnie w obu klubach spędzili około 10 lat.
- Przy okazji ostatniego meczu oldbojów, w którym razem graliśmy, żartowaliśmy, że czeka nas bratobójczy pojedynek. Także w rozmowach telefonicznych przekomarzaliśmy się, mnóstwo było uszczypliwości - moich z drużyny Pawła i jego z __mojej - śmieje się Powroźnik.
Sam ma powody do satysfakcji, bo Jutrzenka w tabeli jest trzecia. Od początku września wygrała cztery mecze i zremisowała dwa.
- Jestem bardzo zadowolony z drużyny, z atmosfery. Z wyników - może zabrzmi to nieskromnie - po prostu zadowolony. Mogło być troszkę lepiej. Nie da się ukryć, że nasze boisko, które jest małe i nierówne, przeszkadza nam w __pokazaniu pełni umiejętności - mówi trener Jutrzenki. - Pokazujemy je na wyjazdach, na nich zdobywamy większość punktów. Cieszę się, że w tej rundzie rozegramy jeszcze cztery mecze na boiskach rywali.
Najbliższy - w niedzielę w Grabiu o godz. 14.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?