Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyleciały, gdy tylko kombajn opuścił łąkę. Wpierw myszołów. Potem pustułka

Grzegorz Tabasz
Ten pierwszy siedział na czubku starej jabłoni. Zaś pustułka swoim zwyczajem zawisła niczym helikopter kilkanaście metrów nad ziemią. Obydwa ptaki przybyły do kulinarnego raju.

Barometr Bartusia - krakowska gastronomia walczy z pandemią i niemądrym prawem

Skoszona trawa odsłoniła wszystkich mieszkańców łąki. Gryzonie, płazy, padalce i co większe owady. Jedzenie podane na talerzu. Potencjalne dania były pogrążone w szoku. Nagła zmiana warunków życia, w tym wypadku widoczności, zbiła mieszkańców łąki z tropu. Było spokojnie, bezpiecznie, a tu masz. Słońce. Światło. Upał. Najgorsze dopiero przed nimi.

Kiedy zbiorą siano i ułożą je na ostrewce w wysokie kopy, będzie używanie. Myszołowy przesiądą się na czubki kop. Fantastyczna czatownie. Doskonale pole widzenia. Nic nie ujdzie czujnej uwadze drapieżników. Najmniejszy ruch. Razem z wysprzątanym sianem znikną resztki co prawda nędznego, ale zawsze jakiegoś ukrycia. Pustułka w mgnieniu oka wyłapie pomniejsze gryzonie i wielkie pasikoniki zielone. Większe ofiara dopadną myszołowy.

Po zapadnięciu zmroku przybędą sowy. Też uszczkną małe co nieco. Na drugi dzień po postawieniu kop przesiadywały na nich już dwa myszołowy. Pustułka nadlatywała w kwadransowych odstępach. Nikt nikomu nie przeszkadzał, bowiem jedzenia było w bród. Przynajmniej przez kilka dni. Większa część mieszkańców łąki zginie, reszta ucieknie na miedze. Każdy raj ma swój koniec. Zasoby dostępnego pokarmu zostaną wyczerpane. Drapieżcy odlecą. Na chwilę. Wkrótce prawdziwe żniwa. Oj, na ściernisku będzie się działo!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski