Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przymusowa wolność

SZEL
Gorliccy strażacy wydobyli wczoraj z rzeki Sękówka zmarzniętego żółwia, który prawdopodobnie został porzucony przez właściciela.

A to ciekawe

Spory okaz o trzydziestocentymetrowej długości skorupy zauważył wędkarz zarzucający tam przynętę na ryby. Zwierzę prawie się nie ruszało i było częściowo zanurzone w mule. Strażacy wydobyli je z rzeki i zawieźli do lecznicy. Tam okazało się, że żółw jest w całkiem dobrej kondycji, bo w ciepłym pomieszczeniu natychmiast odzyskał wigor.

Jak się dowiedzieliśmy w lecznicy, podobne przypadki zdarzają się dość często. Gdy właściciele znudzą się zwierzakiem, bo albo zbytnio podrośnie i za dużo je, albo dzieci po prostu przestają się nim interesować, trafia na ulicę lub do rzeki. W takiej sytuacji zwykle żółwia zatrzymują znalazcy, albo zwierzę przekazywane jest jednemu z gorlickich hodowców. (SZEL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski