W wojennej historii Myślenic wydarzyły się dwie „czarne niedziele”. Jedna 30 czerwca 1940 roku, druga niespełna cztery lata później, bo 30 kwietnia 1944 roku. Podczas tej drugiej w Myślenicach aresztowano 27 osób, które następnie przewieziono do Krakowa. Wkrótce potem większość zginęła z rąk hitlerowców w masowych egzekucjach.
O tej pierwszej niedzieli przypomina tablica na budynku przy ul. Jagiellońskiej (dziś mieści się tu Komenda Powiatowa Policji) i tam też co roku rodziny aresztowanych i zamordowanych, gromadzą się, aby oddać im hołd.
Ofiary drugiej upamiętniono dopiero trzy lata temu, w 70. rocznicę aresztowań, organizując wystawę w Muzeum Regionalnym „Dom Grecki”. Teraz została ona zaprezentowana ponownie, ale już nie w muzeum, a na myślenickim rynku, gdzie miało okazję obejrzeć ją jeszcze więcej osób.
- Zamawiając mszę w intencji ofiar czarnej niedzieli pomyślałam, że dobrze byłoby pokazać tę wystawę znowu, przypomnieć o tych wydarzeniach, szczególnie, że 30 kwietnia przypadał właśnie w niedzielę - mówi Anna Prokopeczko z Myślenic, której wuj - Jan Miętus, był jedną z ofiar tragicznej niedzieli z 1944 roku. Drugi jej wuj, a brat Jana, zginął w pierwszej, z 1940 roku.
Z członkami rodzin innych ofiar co roku jeździ do Krzesławic, gdzie zamordowano ofiary pierwszej czarnej niedzieli. Niedługo, bo pod koniec maja znów się tam wybierają. Z kolei w czerwcu rodziny uczczą pamięć poległych, tu na miejscu, w Myślenicach.
ZOBACZ TAKŻE: 1 i 3 maja - dlaczego mamy wtedy wolne
źródło: naszemiasto.pl
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?