Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyroda. Nie pamiętam drugiej takiej jesieni

Grzegorz Tabasz
Nie pamiętam drugiej takiej jesieni. Nie pamiętam, bym kiedykolwiek wcześniej wędrował po szczytowych partiach Beskidów w samej koszulce. Tysiąc dwieście metrów powyżej poziomu bałtyckiej plaży, to nie przelewki.

Pomimo kalendarza na własne oczy oglądałem latające motyle i zabiegane mrówki. Tudzież rój drobnych, uskrzydlonych owadów, których nazwy nawet nie próbuję zgadywać. Ot, kwitnące życie. Gdyby nie bukowe lasy pozbawione liści i pożółkła trawa na łąkach powiedziałbym, iż to początek września.

Tylko dwie rzeczy psuły piękne złudzenie. Pierwsze, to cienie. Długie, ścielące się przy ziemi. Zaczajone na kraju lasu nawet wówczas, gdy słońce stało w zenicie. Wymowny znak jesieni na półmetku. Drugie to motory. Ryczące crossy kierowane przez zamaskowanych samców, którzy niskie ego wzmacniają wysokim poziomem decybeli. Pół biedy, gdyby ryczące maszyny krążyły gdzieś po lesie. Nie, pędzili po szlakach parku narodowego. Gnali przez samo serce Gorców. Od Kiczory przez Długą Polanę po szczyt Turbacza. Przeganiali zaskoczonych turystów ze ścieżek. I nie widać nikogo, kto owo bezczelne bezprawie próbowałby zatrzymać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski