Proszę wybaczyć przydługi wstęp, ale stojąc w korku odkryłem przyrodnicze perpetuum mobile. Wielkie stado czarnych ptaków. Opasłych gawronów zagranicznego pochodzenia i małych, wścibskich kawek na zimowisku. Gdzie tu miejsce na cudowność? Otóż, wedle ornitologów, każdy gawron ważący około połowy kilograma musi zjeść od stu do dwustu gramów pokarmu. Stawka żywieniowa zależy od temperatury, powietrza i stylu życia ptaka.
Jaki dystans pokonuje w ciągu dnia, ile śpi i ile czasu schodzi mu na poszukiwanie pokarmu. Jakby nie liczyć, to stado gawronów, które oszacowałem na sto sztuk musi dziennie znaleźć od dziesięciu do dwudziestu kilogramów jedzenia. Roślinnego, zwierzęcego, padliny czy odpadków. Byle były strawne i zawierały kalorie. I tak każdego dnia. W zasypanym śniegu krajobrazie, mrozie i chłodzie. Gdzie? Nie wiem. Jeść muszą, bo żyją. Perpetuum mobile, nieprawdaż.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?