Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyroda

Grzegorz Tabasz
Popełniłem błąd. Bardzo wielką pomyłkę. W niedzielne popołudnie zapragnąłem uczestniczyć w Święcie Krokusa. Gdzieś w Tatrach. Kilometr przed wejściem do Doliny Chochołowskiej nie było miejsca na chwilowe choćby zatrzymanie samochodu.

Każde możliwe miejsce do parkowania, w zgodzie z przepisami lub nie, było zajęte. Kto z miejscowych miał choćby skrawek własnego gruntu, stawiał leżak, stolik i łupił ceprów za miejsce parkingowe. Wpierw trzeba było odstać swoje w kolejce po bilety. Potem dwadzieścia kilka tysięcy osób żądnych widoku krokusów wypełniło dolinę po brzegi. Tak samo, jak dzień wcześniej. Krokusy dopisały, ale jak by nie kombinować z obiektywem aparatu, to tłum zawsze zasłaniał tatrzańskie panoramy. Choć to park narodowy i sanktuarium przyrody, wielu przybyszów w pogoni za piękną fotką schodziło ze szlaku. Szczytem szczytów były zdjęcia ludzi spoczywających na kwiatowym dywanie. Świetny pomysł na promocję przyrody przerósł oczekiwania organizatorów. Za rok przyjdzie limitować bilety wstępu albo bić kolejne rekordy pojemności doliny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski