Badania paleontologów przeprowadzone w kilku miejscach świata pokazały, iż włochate słonie parę razy były na granicy zagłady. Za każdym razem winien był klimat. 120 000 tysięcy lat temu gwałtowne ocieplenie zredukowało populację mamutów z milionów do kilkudziesięciu tysięcy sztuk. Chwilowy ratunek przyniosła ostatnia epoka lodowcowa.
Chwilowy, bo 12 000 lat temu razem z lodem zniknęły stepy. Wyrósł las. I zjadacze trawy zaczęli zdychać z głodu. Tym razem definitywnie. Wielkie ssaki z Ameryki, choćby dwumetrowe bobry (proszę sobie wyobrazić, jak taki zwierz wyłazi z wody i zaczyna podgryzać drzewo), były nieliczne zanim pierwsi myśliwi postawili stopę na lądach Nowego Świata. Jeśli już mamy się za coś bić w piersi, to za cios łaski, jakim było zabicie ostatnich okazów. Spokojnie. I tak nas obwinią za ocieplenie klimatu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?