Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyroda

Grzegorz Tabasz
Kiedyś nazywali ją żywym srebrem. Rtęć, jeden z dwóch metali, który w temperaturze pokojowej przyjmuje płynną postać.

Szczytem mody wschodnich satrapów były sadzawki pełne rtęci. Służyły jako efektowne spacerniaki i miejsce na wygodną drzemkę. Upłynęły długie wieki, zanim ludzie odkryli zabójcze właściwości związków żywego srebra. Wielu zginęło w pokojach wymalowanych farbami z cynobru, czerwonego minerału rtęci. Wielu straciło rozum, gdyż metal uszkadza mózg.

W języku angielskim przyjęło się powiedzenie o szalonym kapeluszniku, gdyż do produkcji kapeluszy z filcu stosowano sole rtęci. Pierwiastek ma paskudną właściwość akumulowania się w tkankach żywych organizmów, co miało tragiczny finał w japońskiej wioseczce nad Zatoką Minamata. Tysiące osób zatruły się owocami morza nafaszerowanymi metylortęcią, pochodzącą ze ścieków zakładów chemicznych. Rok temu Polska podpisała Konwencję z Minematy o całkowitym wycofaniu rtęci do 2020 roku. Żywe srebro przestanie szkodzić? Bynajmniej. Zostanie choćby w „ekologicznych” świetlówkach kompaktowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski