Każda z nich trzymała w dziobie włoski orzech. Sami przyznacie, że trzymając w ustach kawałek jedzenia ciężko rozmawiać o krzyczeniu nie wspominając.
A propos jedzenia. Sójki na pewno nie potrafiły rozbić twardej skorupy w kilka chwil. Pomyślałem, że znoszą zapasy na zimę. Przyczajony za drzewem zerkałem, gdzie też mają piwniczkę ze skarbami. Sójki czujnie rozglądały się na boki. Z orzechem w dziobie przysiadały na ziemi. Skakały kilka kroków w bok. Pewnie dla zmylenia złodzieja. Dopiero po głębszym namyśle lazły pod pień starej wierzy. Bingo! Wróciłem tam kolejnego dnia. W małym zagłębieniu zasypanym liśćmi spoczywało kilkanaście orzechów. Nie, nie zabrałem ani jednego.
Orzechy należały do dzikiej odmiany o małych owocach i twardych skorupach. Wydobycie smacznej zawartości jest szalenie trudne. Przyrodnicy bardzo cenią sójki za ich zapobiegliwość. Jesienią gromadzą zapasy nasion w licznych magazynach. Dziuple, dziury w ziemi i tym podobne zakamarki. Część zgubią, o innych zapomną. A z porzuconych żołędzi i orzechów wyrasta nowy las.
- Tak oszukują nas sklepy spożywcze. TOP 10 nieczystych zagrań!
- Te krakowskie licea uczą najefektywniej. Oto ranking szkół sukcesu
- Horoskop miesięczny na listopad 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Dantejskie sceny pod nowym sklepem w Krakowie. Okolica Bonarki sparaliżowana
- Wielka awantura o nowe stoiska dla kwiaciarek na Rynku Głównym. Oceńcie je sami
- Historyczna chwila. Tunel na zakopiance wreszcie otwarty dla kierowców!
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?