Na celowniku samorządowców znalazły się przystanki busów w centrum miasta. Fot. MIROSŁAW GAWĘDA
To byłby kolejny etap wyprowadzania komunikacji zbiorowej z centrum miasta. Niegdyś na placu Kościuszki znajdował się dworzec autobusowy, ale został zlikwidowany i przeniesiony na peryferie miasta. W rejonie placu pozostały natomiast przystanki dla busów. Cieszą się one bardzo dużym zainteresowaniem podróżnych. Nic dziwnego - wiele osób ma dużo spraw do załatwienia w centrum. W sąsiedztwie jest szpital i inne instytucje.
Inna sprawa, że duży ruch busów (codziennie są to setki połączeń) powoduje okresowo paraliż na małych uliczkach w centrum miasta. Dlatego wadowiccy samorządowcy poczynili już pierwsze przymiarki do wprowadzenia zmian w układzie komunikacyjnym w tej części miasta. Projekt zakłada likwidację najbardziej popularnych przystanków m.in. przy placu Kościuszki i ulicy Szpitalnej.
Nową bazą dla prywatnych przewoźników byłby wadowicki dworzec autobusowy w rejonie obwodnicy.
Pasażerowie są oburzeni. Dla nich likwidacja przystanków w centrum miasta to fatalne wiadomości, bo z dworca będą mieli daleko do centrum. Oburzeni są także właściciele firm przewozowych, którzy uważają, że po zlikwidowaniu przystanków w centrum i przeniesieniu ich na dworzec autobusowy, ubędzie im klientów.
Swojego zdenerwowania nie kryją również właściciele małych sklepów przy placu Kościuszki, bo dla nich pasażerowie busów to również setki klientów.
W ubiegłym tygodniu powstał Tymczasowy Komitet Obrony Miejsc Pracy, który tworzą firmy przewozowe i niektórzy przedsiębiorcy prowadzący działalność w rejonie placu Kościuszki, dla których likwidacja przystanków w tym rejonie oznacza spadek obrotów i nawet bankructwo firm. Komitet zagroził nawet zablokowaniem dróg w centrum miasta.
Wygląda na to, że wszystkie te głosy oburzenia docierają do magistratu, a w urzędzie nie chcą się narażać. Zwłaszcza teraz, przed wyborami parlamentarnymi. Niektórzy ważni wadowiccy urzędnicy to również członkowie partii politycznych; niektórzy będą nawet startować w październikowych wyborach.
Jak wczoraj poinformowano, projekt zmian komunikacyjnych jest na razie w fazie konsultacji i nie wiadomo, czy i kiedy zostanie wdrożony. Rzecznik urzędu Stanisław Kotarba oznajmił niespodziewanie, że burmistrz Wadowic Ewa Filipiak nie popiera likwidacji przystanków busów w rejonie placu Kościuszki.
Sprawa przeniesienia przystanków nie jest więc ostatecznie przesądzona. Być może żadnych zmian nie będzie.
(GM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?