Przypomnijmy, Agencja Mienia Wojskowego planuje zbudować na swoich działkach w sąsiedztwie fortu (to obszar o powierzchni ok. 3 ha) osiedle wojskowe. Wstępnie ma się składać z czterech lub pięciu budynków mieszkalnych. W praktyce oznacza to fiasko budowy w tym miejscu kampusu krakowskiej ASP. Za tym pomysłem opowiadały się poprzednie władze AMW.
- Tych terenów na pewno nie przejmą deweloperzy - zapewnia Przemysław Wierzba, p.o. dyrektora krakowskiego oddziału AMW. Jednocześnie podkreśla, że planowana zabudowa mieszkaniowa dla żołnierzy i ich rodzin w jeszcze mniejszym stopniu zaburzy ład przestrzenny w okolicy fortu niż kampus ASP. Tymczasem uczelnia podtrzymuje swoje stanowisko i nadal jest zainteresowana inwestycją w okolicy ul. Rydla.
W tej sytuacji związane ręce mają radni z miejskiej Komisji Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska. - Jedyne wyjście do przekonanie AMW do zmiany planów - mówi nam członek komisji, radny Aleksander Miszalski.
Radni do tej pory byli skłonni nawet zwiększyć wysokość dopuszczalnej zabudowy, ale tylko pod warunkiem budowy w okolicy fortu uczelnianego kampusu. - Dlatego teraz będziemy chcieli trzymać się ściśle zapisów Studium zagospodarowania przestrzennego - tłumaczy Aleksander Miszalski.
Zdaniem radnego Włodzimierza Pietrusa władze miasta powinny rozważyć zamianę działek z AMW, by w okolicy fortu mógł powstać uczelniany kampus, a wojskowe osiedle - w innej części miasta.
- Kompromis wciąż jest możliwy. W najbliższym czasie planujemy zorganizować spotkanie z mieszkańcami, na którym chcemy zapoznać ich ze swoimi planami - zapowiada Przemysław Wierzba.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?