Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyszpilone i zadowolone!

Redakcja
Są może i tacy mężczyźni, którzy preferują kobiece stopy odziane w trampki czy inne adidasy. Takim mężczyzną jest chociażby Wojciech Cejrowski, ale patrząc na jego styl, dziękuję bardzo za uwagi na temat tego, co modne i seksowne.

Naprzeciw Cejrowskiego i przeciwko niemu, stoi cała masa męska skandująca : "Szpil–ki! Szpil–ki! Załóż kobieto na nóżki szpileczki, a pobiegniemy za tobą wszędzie!”.

Rozwińcie czerwony dywan! Wkraczam z historią na obcasach!

Słupek, którym teraz nęcisz swojego, a bywa, że i cudzego faceta, zupełnie nienęcąco zarezerwowany był początkowo wyłącznie dla mężczyzn, dodając im i wzrostu, i prestiżu.


Fot. RS

Na szczęście panowie ze swoich platform zeszli na ziemię, przygwożdżeni do podłogi siłą rażenia szpilki, którą ostatecznie w roku 1533, dzięki Katarzynie Medycejskiej, przejęłyśmy we władanie niczym berło i od tego czasu niechętnie ją oddajemy. Bo po co, skoro dzięki butom na obcasie jesteśmy wyższe, nóżki mamy smuklejsze, poziom pewności siebie rośnie, liczba męskich spojrzeń kierowanych w naszą stronę również. I choć conversy są takie cool, a mokasyny stylowe, tylko szpilka ma moc przemienienia Kopciuszka w… królewnę? Pewnie też, ale przede wszystkim w kociaka – absolutny must have model każdej szanującej się imprezowiczki, bo czy może być coś gorszego, niż zostać niezauważoną wieczorową porą w klubie? Obcasik wyciągnie cię z tego koszmaru. I postawi na piedestale kobiecości, bo nie ma rzeczy bardziej napakowanej estrogenem, niż zmysłowe zaokrąglenie bioder i ten specyficzny, lekko kołyszący się chód, jaki serwuje nam szpilka. Dziwi cię, że Marilyn Monroe jeden z obcasów zawsze o te magiczne 5 mm spiłowywała? Dlaczego, skoro to taki łatwy trick prowadzący prosto do męskich fantazji, a może i łóżek...

Idę za daleko? A czy pisząc o szpilkach, należy kurczowo trzymać się schematów? W końcu rozprawiam nie o adidasach, a o pęczniejącym od seksu, totalnie zmysłowym gadżecie. Tak naszym, jak i waszym, panowie, bowiem mało jest – o czym intro słusznie zakomunikowało – płci męskiej nieczułej na atrakcje, jakie zafundować może ten niby niewinny trzewiczek na obcasie.

Ręka w górę wszystkie te, które czują niechęć do »Seksu w wielkim mieście«. Wstydźcie się! To tak, jakby jawnie wpisać się na listę kobiet antyszpilkowych. A takich – mam nadzieję – jest jak najmniej.

Serial – apoteoza bucików na obcasie, najlepiej z czerwoną podeszwą – utwierdził mnie, podlotka wtedy jeszcze, że idąc ulicą, niekoniecznie Manhattanu, w szeleszczącej kiecce, z mikrotorebeczką w dłoni, rozwianym włosem i tym charakterystycznym stukotem obcasa, mogę wszystko i jestem najlepsza.

Kobieta przetrwa wiele. Więc proszę nie straszcie nas – panowie (?!) lekarze deformacją stóp i kręgosłupa, urazami i innymi dramatami, jakie czekać na nas mają, jeśli obcas będzie rósł, a my razem z nim. Absolutne poczucie kobiecości, które dzięki szpilkom zyskujemy, warte jest każdego cierpienia. Nie wierzycie?

Maria Antonina – na szafot idąc – zrobiła to w dobrym stylu, tj. w ponadpięciocentymetrowym obcasie. Nieopatrznie (czyżby?) nadepnąwszy na stopę kata, odpowiedziała "Przepraszam, zrobiłam to niechcący”. Były to jej ostatnie słowa. Moimi niech będą: dziewczyny, szpilki naprawdę pasują do wszystkiego. Sprawdźcie same. Połamania nóg!

RUSLANA ZHUKOVA

REKLAMA:**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski