Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przywileje mają tylko silniejsi

Zbigniew Bartuś
arc
Kontrowersje. Gdyby zwykły przedsiębiorca postępował jak Kompania Węglowa, to urząd skarbowy i ZUS zaraz by go wykończyły. Ale dla państwowych zakładów są specustawy, więc zamiast zacisnąć pasa u siebie, wolą zaciskać pętlę na szyi mniejszych firm. Skutek jest fatalny.

Tysiące przedsiębiorców i ich pracowników popadło w tarapaty, bo kontrolowane przez państwo firmy i instytucje nie płacą w terminie za towary i usługi. Już drugi rok dramat z tego powodu przeżywają m.in. kontrahenci Kompanii Węglowej SA (KW SA), największej firmy wydobywczej w Europie.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ AUTORA: Górnicza matematyka i święty spokój

- Państwo traktuje firmy skandalicznie nierówno - mówi Dariusz Ćwik ze Stowarzyszenia Poszkodowanych Przedsiębiorców RP (SPP RP).

Zatrudniająca 55 tys. ludzi Kompania jest coraz mniej wydajna i ponosi gigantyczne straty. Czy z tego powodu ograniczyła przywileje? Zmniejszyła premie lub liczbę pensji z czternastu do trzynastu lub nawet dwunastu rocznie? Nie. Aby utrzymać załogę i móc nadal terminowo wynagradzać ją kwotą 6,7 tys. zł na głowę miesięcznie, wstrzymała składki na ZUS.

Drugim krokiem było rozesłanie do setek współpracujących prywatnych firm "informacji", że z powodu braku pieniędzy "zmuszona jest" przesunąć termin zapłaty za dostarczony sprzęt, materiały czy usługi - do 120 lub więcej dni.

Dla większości przedsiębiorców to katastrofa. Muszą na bieżąco płacić dostawcom i bankom oraz - co najważniejsze - regulować składki na ZUS i podatki. - Skarbówki i ZUS-u nie obchodzi, że moloch mi nie płaci - irytuje się Artur Kopeć.

Już w latach 90. przechodził przez to samo. Wtedy zatrudniał 50 osób, robił remonty i konserwacje sprzętu. Płacił ludziom bardzo dobrze, zawsze w terminie, nie miał zaległości w składkach i podatkach. Po kilku latach wziął kredyt, najął dodatkowych ludzi i zaczął pracować dla małopolskich kopalń Nadwiślańskiej Spółki Węglowej (potem weszły w skład KW SA).

Państwowa spółka, jak dziś Kompania, popadła w finansowe tarapaty, ale zamiast zacisnąć pasa sobie, zacisnęła pętlę na szyi innych. Bez zapłaty Kopeć spóźnił się ze składkami na ZUS za pracowników i podatkami od wystawionych, lecz niezapłaconych faktur. Państwowe instytucje zablokowały mu konto i naliczały potężne odsetki karne za zwłokę. Upadło wtedy ok. 3,5 tys. firm. Kopeć też.

Czy coś się przez te lata zmieniło? - Nic - twierdzi Dariusz Ćwik. - Polityków obchodzą wyłącznie problemy Kompanii. Pół rządu pracuje nad planem pomocy dla górników, rozważane jest m.in. zablokowanie importu tańszego węgla ze Wschodu.

Zarazem posłowie PO (m.in. Andrzej Czerwiński i Katarzyna Matusik-Lipiec z Małopolski) zaproponowali nowelizację Ustawy o funkcjonowaniu górnictwa. Stara, z 2007 roku, pozwoliła kopalniom spłacić zaległości wobec ZUS z opóźnieniem sięgającym... 8 lat. Teraz posłowie niemal jednogłośnie (431 głosów za, 3 przeciw) przesunęli ten termin do końca 2017 roku.

"Zgodnie z ustawą zadłużenie to nie jest oprocentowane. Tymczasem tysiące przedsiębiorców mających zaległości wobec ZUS musi płacić horrendalne karne odsetki" - piszą w liście do premiera działacze ZPP RP.

Zwracają uwagę, że przedsiębiorca, który - jak KW SA - nie opłacił składek na ZUS, "jest ścigany za przestępstwo z art. 284 §1 Kodeksu Karnego" i "nie ma prawa do opieki zdrowotnej oraz świadczeń i zasiłków chorobowych". Odmawia mu się też wypłaty renty czy emerytury. Państwowych molochów to nie dotyczy.

"Gdzie podziała się konstytucyjna zasada równości wobec prawa?" - pytają premiera przedsiębiorcy.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski