Obaj już odsiadują dożywocie za zbrodnie przeciwko ludzkości, teraz dostali taki sam wyrok. To dwaj z trzech tylko skazanych przez ten Trybunał.
Winnymi uznano: 92-letniego dziś Nuon Chea, który był prawą ręką lidera Czerwonych Khmerów Pol Pota i 97-letniego Khieu Samphan, szefa komunistycznej Kampuczy, jak nazywano ten utopijny twór.
Poza ludobójstwem oskarżeni zostali uznani winnymi i innych zbrodni, gwałtów i religijnych prześladowań.
W latach 1975-79 należeli oni do ścisłego kierownictwa Czerwonych Khmerów, na którego czele stał Brat nr 1, Salot Sar zwany Pol Potem. Zbrodnicza działalność reżimu kosztowała życie dwóch milionów ludzi, jedna piąta ludności Kambodży. Wrogów systemu zabijano, głodzono na śmierć, zsyłano do obozów pracy.
Żaden ze zbrodniarzy nie przyznał się do winy, utrzymują, że nic o zbrodniach nie wiedzieli. Kilka lat temu ten sam Trybunał uznał, że Chea i Samphan dopuszczali się eksterminacji, porwań i prześladowań politycznych i skazał ich na dożywocie za zbrodnie przeciwko ludzkości.
Są oni ostatnimi żyjącymi przywódcami Czerwonych Khmerów. W latach 90. na mocy amnestii, wyszli z ukrycia i przez dwie dekady lat żyli wolni Aresztowano ich 11 lat temu.
Od 2010 r. dożywocie odsiaduje trzeci skazany w osobnym procesie przez Trybunał zbrodniarz, Kaing Guek Eav, zwany „Duchem”. Nadzorował on ośrodek tortur w Phnom Penh.
Zbrodniczy, utopijny reżim obaliły w 1979 roku wojska Wietnamu. Pol Pot uciekł i do 1997 r. pozostawał na wolności. Zmarł w 1998 w areszcie domowym.
POLECAMY: