Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przywołując z ciszy

WALD
Pamięć bywa zawodna, pamięć bywa wybiórcza. Nazwisko generała Stanisława Tatara, głośne w gruncie rzeczy nie tak dawno, dziś mówi już niewiele. Lecz o ile ze spokojem i zrozumieniem można przyjąć i zaakceptować zapomnienie, okrywające "sprawę generała Tatara", o tyle niepamięć o nim samym - nie. I dlatego warto chyba przywołać go z ciszy - w przededniu ćwierćwiecza śmierci...

Generał Stanisław Tatar

   Stanisław Erazm Tatar urodził się 3 października 1896 r. w Biórkowie Wielkim, w ówczesnym powiecie miechowskim, jako syn Wojciecha, nauczyciela miejscowej szkoły, i Marii z Grzybowskich. W 1907 r. rozpoczął naukę w Gimnazjum Praskim w Warszawie - zwieńczył ją maturą z wyróżnieniem, uzyskaną w maju 1915 r. Trzy miesiące później, wraz z innymi mieszkańcami stolicy, został ewakuowany do Moskwy, a następnie - do Rostowa. Tam podjął studia na Wydziale Matematycznym również ewakuowanego Uniwersytetu Warszawskiego.

Ordienonosiec

   Jako że urodził się w zaborze rosyjskim, służbę wojskową odbywał w armii carskiej. Powołany w grudniu 1915 r., przeszedł kurs Siergiejowskiej Szkoły Artylerii Ciężkiej w Odessie i objął stanowisko dowódcy plutonu 2. Samodzielnego Dywizjonu Artylerii Ciężkiej. Uzyskał tam rangę podporucznika - i miano "ordienonosca", kawalera wysokich odznaczeń bojowych: orderów św. Anny II i III klasy oraz św. Stanisława II i III klasy. W maju 1917 r. został delegatem 1. Korpusu Syberyjskiego na Zjazd Wojskowych Polaków w Piotrogrodzie, we wrześniu natomiast wstąpił do 1. Korpusu Polskiego na Wschodzie. Początkowo powierzono mu misję werbowniczą - jako delegat do 44. Korpusu armii rosyjskiej miał za zadanie nakłaniać służących w nim rodaków do przechodzenia pod komendę polską - a w listopadzie 1917 otrzymał przydział do 2. baterii 1. Dywizjonu Artylerii Ciężkiej 1KP.
   Po rozformowaniu korpusu, w lipcu 1918 r. został zdemobilizowany i wrócił do Warszawy, gdzie zaczął studia na politechnice, jednak już w październiku wstąpił ochotniczo do Szkoły Oficerskiej Polskiej Siły Zbrojnej w Dęblinie. Podczas gorących dni listopadowych uczestniczył w rozbrajaniu wojsk austriackich i niemieckich - a niebawem rozpoczął służbę w 8. Pułku Artylerii Polowej (był w nim m.in. - w stopniu kapitana - dowódcą baterii haubic). Za pełną osobistej odwagi i poświęcenia służbę w wojnie polsko-bolszewickiej otrzymał najwyższe odznaczenia bojowe: Order Virtuti Militari V klasy i cztery Krzyże Walecznych. W późniejszych latach za służbę w WP przed 11 listopada 1918 r. miał jeszcze dostać Krzyż Niepodległości.

Coraz wyżej

   Dalsza kariera wojskowa Stanisława Tatara była nieustannym ciągiem doskonalenia się, zdobywania coraz wyższych kwalifikacji zawodowych - i coraz ważniejszych stanowisk. W 1921 r., po ukończeniu kursu w Centrum Wyszkolenia Artylerii w Rembertowie, został dowódcą grupy manewrowej artylerii Doświadczalnego Centrum Wyszkolenia Armii i otrzymał awans na majora, w 1925 z kolei, po kursie dowódców dywizjonów - dowódcą baterii szkolnej w Oficerskiej Szkole Artylerii w Toruniu. Fachowość mjr. Tatara docenili przełożeni, powołując go w skład Komisji Regulaminowej Departamentu Artylerii Ministerstwa Spraw Wojskowych - dowód wysokiego morale dał sam, opowiadając się podczas przewrotu majowego po stronie legalnej władzy państwowej.
   Lojalność młodego oficera nie złamała jego kariery - choć po maju armią rządzili przecież ludzie, którzy stali w owych dniach po przeciwnej stronie barykady. Pracował nadal w toruńskiej szkole oficerskiej, a w 1927 r. przeszedł do 17. Pułku Artylerii Polowej, gdzie najpierw sprawował komendę nad baterią, a następnie pełnił obowiązki zastępcy dowódcy. W 1929 r. podjął studia wyższe. Od grudnia tego roku do listopada 1932 zdobywał dwa dyplomy wyższych szkół wojennych: w Warszawie i Paryżu. W trakcie pobytu we Francji otrzymał awans na podpułkownika dyplomowanego.

Czołowy artylerzysta

   Uzyskanie kwalifikacji oficera sztabowego otworzyło przed Stanisławem Tatarem drogę do kariery. Prawie przez rok pracował w Sztabie Głównym WP (jako kierownik referatu i kierownik Wydziału Wyszkolenia Oddziału III - artyleryjskiego), przez ponad cztery lata natomiast był wykładowcą i kierownikiem katedry taktyki artyleryjskiej w Wyższej Szkole Wojennej. W tym czasie zdobył jakże chwalebną opinię komendanta szkoły gen. Tadeusza Kutrzeby: "Nadaje się na wszystkie kierownicze stanowiska w artylerii pomimo stosunkowo niskiego stopnia służbowego. Jest to jeden z czołowych artylerzystów młodszej generacji".
   Że nie były to komplementy - ppłk Tatar udowodnił podczas służby w 3. Pułku Artylerii Lekkiej Legionów: jako dowódca, w krótkim czasie wyprowadził jednostkę na pierwsze miejsce we współzawodnictwie w całej armii, za co otrzymał w przyśpieszonym tempie awans na pułkownika. Innym dowodem uznania były wysokie odznaczenia państwowe (Złoty Krzyż Zasługi, Order Polonia Restituta IV klasy, francuska Legia Honorowa), nominacja na zastępcę komendanta kursu dla dowódców artylerii, odbywającego się między kwietniem a czerwcem 1939 r. - oraz mianowanie w Kampanii Wrześniowej dowódcą artylerii dywizyjnej 3. Dywizji Piechoty Legionów. 8 września, po ciężkim zranieniu komenderującego 3DPLeg. płk. Mariana Turkowskiego, zajął jego miejsce, a gdy następnego dnia zaatakowana przez przeważające siły wroga jednostka została rozbita - utworzył z resztek zgrupowanie w sile brygady, które weszło w skład kombinowanej dywizji gen. Jerzego Wołkowickiego. 18 września został dowódcą piechoty dywizyjnej zreorganizowanej 1. Dywizji Piechoty Legionów i walczył z nią aż do rozwiązania, które nastąpiło 23 września.

W konspiracji

   Po klęsce płk dypl. Tatar nie złożył broni. Próbował ewakuować się do Rumunii, ale zagrożony internowaniem wrócił do kraju. Osiadł w leśniczówce Lipa na Zamojszczyźnie - i już tam działał na rzecz formowania konspiracyjnych grup wojskowych - a po nawiązaniu kontaktu z płk. dypl. Stefanem Roweckim (późniejszym gen. "Grotem") wyjechał do Warszawy. Jako "Erazm" objął stanowisko szefa Oddziału III (operacyjnego i wyszkoleniowego) Komendy Okupacji Niemieckiej Służby Zwycięstwu Polski, przemianowanej później na Komendę Główną Związku Walki Zbrojnej/Armii Krajowej. Po podziale Oddziału III na odrębne piony - przewodził operacyjnemu (IIIa). We wrześniu 1943 r. został szefem operacji i pierwszym zastępcą szefa sztabu KG AK - a 1 października otrzymał szlify generała brygady.
   W 1944 r. gen. Stanisław Tatar został przerzucony tzw. mostem powietrznym do Londynu, aby przedstawić władzom cywilnym i wojskowym stopień przygotowania bojowego AK. Miał do tego kwalifikacje, gdyż od 1940 r. wchodził w skład zespołów, opracowujących plany powstania powszechnego w kraju, i sprawował w nich funkcje kierownicze. Po wypełnieniu misji otrzymał przydział na stanowisko zastępcy szefa sztabu Naczelnego Wodza, a jednocześnie - kierownika Oddziału VI (specjalnego) Sztabu NW. Po kapitulacji Powstania Warszawskiego został zwierzchnikiem AK w kraju. W trakcie pełnienia tej służby towarzyszył premierowi Stanisławowi Mikołajczykowi w podróży do Stanów Zjednoczonych, mającej na celu zapewnienie wsparcia materiałowego szykującej się do ostatecznej walki Polsce, był też - w październiku 1944 r. - w Moskwie.
   Po zakończeniu działań wojennych piastował (do kwietnia 1947 r.) stanowisko dowódcy artylerii 1. Korpusu Polskiego w Wielkiej Brytanii. Po złożeniu tej funkcji zorganizował przewiezienie do kraju 350 kg złota, pochodzących z zasobów Funduszu Obrony Narodowej. Ukryto je w samolocie, którym do Polski wracały zwłoki zmarłego w lipcu 1947 r. w Londynie gen. Lucjana Żeligowskiego.

Wróg z dożywociem

   Generał Tatar, odznaczony podczas II wojny światowej Orderem Virtuti Militari IV klasy i piątym Krzyżem Walecznych, repatriował się w 1949 r. Na krótko otrzymał dowództwo 12. Dywizji Piechoty, potem przeniesiony został do dyspozycji Ministerstwa Obrony Narodowej. W 1950 r. aresztowano go - i oskarżono o wszystko, o co w tamtych czasach można było oskarżyć "przedwojennego oficera": o tworzenie antysocjalistycznej konspiracji w wojsku, o współpracę z obcymi wywiadami, o chęć obalenia ustroju. Sądzony przed Najwyższym Sądem Wojskowym w tzw. procesie generałów (zwanym inaczej "sprawą generała Tatara") wyniósł głowę: 13 sierpnia 1951 r. skazany został na dożywocie. W więzieniu przebywał do kwietnia 1956. Rychło zrehabilitowany, nie odzyskał jednak pełni zaufania władz. Przeniesiono go w stan spoczynku, zachował tylko tytularną funkcję doradcy ministra obrony narodowej do spraw związanych z II wojną światową. Zmarł 16 grudnia 1980 r. w Warszawie.
   Relacjonującym życiorys generała Stanisława Tatara jest łatwo: fakty pasują, jeden do drugiego, zdarzenia łączą się w całość - ze wspólnym mianownikiem w postaci dwóch dat: narodzin i śmierci. O rozterkach, jakie przeżywał, o wyborach, jakich musiał w życiu dokonywać, o tragediach, jakich był świadkiem i mimowolnym sprawcą, wiedział najlepiej on sam; i wiedzę tę zabrał do grobu...
   Ale nie zasłużył na zapomnienie: był przecież generałem, odznaczonym orderem Virtuti Militari, współtwórcą Wojska Polskiego i Armii Podziemnej. Był człowiekiem, który przeszedł do historii...
(WALD)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski