Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przywrócić życie parkowi. Czy się uda?

Magdalena Uchto
1928 r. Zabawa zorganizowana dla dzieci przez komitet złożony z zacnych mieszczanek miechowskich
1928 r. Zabawa zorganizowana dla dzieci przez komitet złożony z zacnych mieszczanek miechowskich Z archiwum Włodzimierza Barczyńskiego
Miechów. Jedni odpowiedzieli na apel władz i ślą propozycje rewitalizacji Parku Miejskiego. Inni uważają, że taka inicjatywa to przedwyborcza zagrywka.

Pozyskanie unijnej kasy jest, jak na razie, największą szansą na wykonanie rewitalizacji centrum miasta i Parku Miejskiego. Będą starać się o nią władze kolejnej kadencji. Bo prawdopodobnie w przyszłym roku ruszy nabór wniosków do Regionalnego
Programu Operacyjnego.

Dofinansowanie na ten cel próbowano uzyskać już w poprzedniej kadencji. Wówczas się nie udało. - Dokument, który wtedy powstał wymaga analizy. Teraz czekamy na ostateczną wersję Programu Operacyjnego. Z założeń wynika, że będą jeszcze nabory wniosków na rewitalizację miast. I do tego trzeba być przygotowanym - uważa burmistrz Dariusz Marczewski.

Wypełniają ankiety, piszą na forach, czekają na warsztaty
Te przygotowania rozpoczął od konsultacji z mieszkańcami w sprawie projektowania zmian w Parku Miejskim. Badania i warsztaty odbywają się w ramach projektu "Partycypacja - dyskutujemy, decydujemy, działamy", w którym uczestniczy gmina Miechów. W Małopolsce jest on realizowany przez Fundację Miejsc i Ludzi Aktywnych z Krakowa, a współfinansowany ze Szwajcarskiego Programu Współpracy z Nowymi Krajami Członkowskimi UE.

Na pytanie, dlaczego oczekuje propozycji mieszkańców w sprawie Parku, a nie np. Rynku czy Placu Kościuszki, odpowiada: "Uznaliśmy, że ludzie najchętniej będą się wypowiadać o parku. Natomiast projekt rewitalizacji będzie dotyczył również centrum miasta i będzie opracowywany przez fachowców".

O to apelują też mieszkańcy, m.in. na forach internetowych. Niektórzy twierdzą, że konsultacje powinny dotyczyć tego czy park należy poddać rewitalizacji, a nie tego jak chcą, by wyglądał. - Skoro jest okazja, aby włączyć mieszkańców w dyskusję o tym co można zrobić w danym miejscu, to trzeba z niej skorzystać - odpowiada burmistrz.

Są jednak tacy, którzy uważają, że to tylko przedwyborcza zagrywka.

- Już w poprzedniej kampanii słyszałem, że konieczna jest rewitalizacja parku. Minęły prawie cztery lata i ten sam temat powraca - znów przed wyborami - mówi pan Jan, mieszkaniec Miechowa.

Burmistrz podkreśla jedynie, że konsultacje i warsztaty społeczne są prowadzone w ramach projektu. Zwraca uwagę, że nie wszyscy źle oceniają ten pomysł. Bo sporo jest również takich osób, które wypełniają ankiety i prezentują swoje koncepcje. Te pojawiają się też w internecie. Mieszkańcy proponują m.in. budowę małego amfiteatru, altanek, toalet, uporządkowanie alejek, zadbanie o zieleń czy urządzenie wysepki.

Mieszkańcy mają przedstawiać pomysły nie tylko w ankietach, ale także podczas warsztatów planistycznych, które będą organizowane w kręgielni w budynku krytej pływalni 15 i 29 czerwca. Przewidziane są prace m.in. nad makietą parku. Konsultacje nie oznaczają, że tuż po ich zakończeniu w parku rozpoczną się prace.

Te są uzależnione od tego, czy będzie można uzyskać fundusze na rewitalizację tego miejsca. - Na nowy okres programowania trzeba się przygotować. Jeśli będzie problem ze skorzystaniem z unijnych funduszy, wtedy będziemy zastanawiać się, skąd pozyskać pieniądze na prace w parku - zaznacza Dariusz Marczewski.

Przystani kajakowej nie ma, ale został "Belwederek"
Nie wiadomo czy zmiany, które być może zostaną wprowadzone sprawią, że park znów zacznie tętnić życiem. Tak jak to było przed kilkudziesięciu laty. Tu organizowano imprezy kulturalne i rozrywkowe, a w okrągłej altanie w świąteczne dni koncertowała orkiestra dęta. Tu były również zabawy dziecięce. Jak zauważa regionalista Włodzimierz Barczyński było to miejsce urządzania przyjęć. - Są fotografie, na których można zobaczyć jak wzdłuż głównej alei ustawione były stoły - mówi.

Park miejski został utworzony w miejscu dawnego parku dworskiego "Wielkozagórze". Po powstaniu styczniowym i spaleniu dworu, budynki nigdy nie zostały odbudowane. Do dziś zachował się tzw. "Belwederek", czyli uratowany budynek oficyny dworskiej. Znajduje się po prawej stronie wjazdu do Parku od strony ul. Marii Konopnickiej.

Po okresie powstania aż do czasów międzywojennych park był miejscem poszukiwania skarbu, który jakoby został zakopany przy siódmym dębie widzianym z okien dworu. Wielu poszukiwaczy bez skutku rozkopywało coraz to nowe miejsce. Teraz jest to tylko jedna z ciekawych miejscowych opowieści.

Dziś trudno uwierzyć, że na wysepce znajdowała się przystań kajakowa, do której prowadził piękny mostek. Tu organizowano zabawy ludowe.

- W latach siedemdziesiątych parkiem zajął się Zakład Zieleni zorganizowany przy Powiatowym Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej. Powstały rabaty kwiatowe, wykonano nowe alejki, postawiono ławki - opowiada Włodzimierz Barczyński.
Dziś park nie przyciąga mieszkańców. Niektórzy uważają, że popołudniami i wieczorami boją się tędy przechodzić. Wiele do życzenia pozostawia stan alejek i zieleni. Najchętniej odwiedzanym miejscem w parku jest jedynie plac zabaw.

Remont Placu Kościuszki czeka na unijne pieniądze
Jeśli gminie udałoby się uzyskać dotację na rewitalizację, objęłaby ona także Rynek i Pl. Kościuszki. Teren Małego Rynku nie jest wizytówką miasta, a to - w sytuacji gdy planuje się ściągać tu coraz większe grupy turystów-pielgrzymów - powinno się zmienić. - Plac Kościuszki to rzeczywiście wstyd. Ale nie ma sensu wydawać pieniędzy na remont nawierzchni czy chodników kiedy jest szansa na pozyskanie funduszy na modernizację całego miejsca - ocenia burmistrz Marczewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski