PŚ w skokach narciarskich Zakopane 2021. Andrzej Stękała nie napala się na podium

PŚ Zakopane 2021. Stękała: Można tu skakać 150 metrów

Wcześniej w pierwszej serii treningowej skoczek z Zakopanego był drugi w naszej ekipie (przegrał tylko z Dawidem Kubackim), w drugiej - już najlepszy. Oddał trzy bardzo dobre skoki. Czy czegoś w tych próbach zabrakło? - Metrów. Można tu skakać po 150 metrów, więc trochę brakowało - śmiał po kwalifikacjach Stękała. - Jestem zadowolony, że fajne skoki szły. Co więcej mówić?

Przy takiej formie trudno było się spodziewać, by na sobotni konkurs drużynowy nie znalazło się dla Stękały miejsce w składzie. Ostatecznie trener Michal Doleżal postawił na niego, Kubackiego, Kamil Stocha i Piotra Żyłę. Sam zawodnik pytany o tę kwestię jeszcze nie miał potwierdzenia, ale nie miał powodów, by wątpić.

- Jak dostanę szansę, to będę się starał robić swoje, na pewno dam z siebie wszystko. Nie jestem jasnowidzem, nie wiem, co będzie. Gościnni jesteśmy w hotelach, pewnie jedzenie jest dobre, ale na skoczni na pewno nie będziemy chcieli być gościnni - mówił.

Skoki narciarskie. Stękała stara się robić swoje

W niedzielę na Wielkiej Krokwi odbędzie się konkurs indywidualny. Z jakiego wyniku zawodnik z Zakopanego byłby zadowolony?

- Nie mam czegoś takiego jak plan minimum. Mnie satysfakcjonują dobre skoki - mówi Stękała.

W tym sezonie - do pierwszej kadry wrócił po kilku latach przerwy - Stękała regularnie punktuje. Bywał w "10", a w "generalce" zajmuje 14. miejsce. Jeśli po raz pierwszy stanąć na podium, to gdzie, jak nie w rodzinnym Zakopanem? Skoczek tonuje nastroje.

- Nie napalajmy się, bo to nie ma sensu. Mam nadzieję, że jeszcze z kilka lat poskaczę, to będę mieć, myślę, dużo okazji na podium - uciął. - Staram się robić swoje. Całe życie skakałem na sto procent. A była sytuacja, że nawet wtedy nie szło. To taki sport. Po prostu cieszę się skokami, ile mogę. Chcę skakać jak najdalej. Czy dobre skoki mnie napędzają? Po części zwraca się na to uwagę, ale nie ma się co napalać.

Skoki w Zakopanem bez kibiców. Na Wielkiej Krokwi jest cicho, nawet przykro

Jak mówi, choć Wielka Krokiew to jego ulubiona skocznia, to nie ma większej różnicy w porównaniu z innymi konkursami, bo trybuny też są puste.

- Zakopane chyba najbardziej "dostało" z całego Pucharu Świata. Jest cicho, powiedziałbym nawet, że przykro - podkreślił Stękała. - Chciałbym wszystkich wpuścić, ale co ja mogę? Brakuje kibiców. To jest bardzo ważny element każdego sportu.

Sportowy24.pl w Małopolsce