Dużo zieleni, żeby czworonogi mogły się wybiegać, tory przeszkód, pochylnie czy płotki do zabawy. I koniecznie pitnik dla spragnionych wody zmęczonych psów. Świetnie wyposażonych i nowoczesnych wybiegów oczekuje coraz więcej krakowian z różnych zakątków miasta. Na razie jest tylko taki jeden na os. 2. Pułku Lotniczego (przed blokiem nr 26) i właśnie jego zazdroszczą mieszkańcom Czyżyn psiarze z całego Krakowa. Chcą podobnych na swoich osiedlach.
Psi park z zielenią i miejscem do odpoczynku także dla właścicieli czworonogów przydałby się m.in. na os. Złotego Wieku czy os. Bohaterów Września (np. na plantach między tymi osiedlami). Teraz, by wyprowadzić psa na spacer, muszą manewrować między rowerzystami albo małymi dziećmi, a gdy te są w pobliżu nie można spuścić psa ze smyczy, by się wybiegał. Do psiego placu zabaw w Czyżynach mają z kolei za daleko, zwłaszcza gdy spieszą się do pracy lub gdy jest upał. - Mamy bardzo ładny park przy forcie Batowice, ale spacery w tym rejonie nie zawsze są bezpieczne - zauważa Alicja Urbaniec z os. Złotego Wieku, właścicielka yorka. Dzieci pędzące na rowerach czy rolkach są dla tak małych psów dużym zagrożeniem.
Psi park - zwłaszcza gdyby wydzielono tam również strefę dla małych czworonogów - gwarantowałby bezpieczeństwo. - Poza tym na spacery nie musielibyśmy zabierać ze sobą miski i wody, bo na wybiegu Shirra korzystałaby z pitnika - argumentuje mieszkanka Mistrzejowic.
Dobrze wyposażonych wybiegów dla psów domagają się też mieszkańcy os. Wzgórza Krzesławickie i Na Stoku. Właśnie zwrócili się do radnych miejskich, by ci postarali się o to u prezydenta. - Widać, że potrzeby są duże. Myślę, że można na początek zawalczyć o skromniejszą wersję na tych osiedlach, a jeśli lokalizacja się sprawdzi i przyjmie wśród mieszkańców, stopniowo je doposażać - mówi radny miejski Michał Drewnicki.
Spytaliśmy w Zarządzie Zieleni Miejskiej, czy jest szansa, by zwiększyć liczbę placów zabaw dla czworonogów. - W tym roku zbudujemy psi park przy ul. Lipskiej. Właśnie opracowujemy jego projekt - wyjaśnia Jarosław Tabor, kierownik zespołu inwestycji ZZM. Z kolei w przyszłym roku takie miejsce dla czworonogów urzędnicy planują w rejonie Młynówki Królewskiej.
Dlaczego powstaje zaledwie jeden psi park rocznie? Bo koszt jednego to ponad 200 tys. zł (trzy razy więcej niż samo ogrodzenie terenu i ławki), a by go zaaranżować potrzeba od 30 do 50 arów zieleni. Lokalizacja musi też nie budzić kontrowersji u mieszkańców, a z tym bywa różnie.
- Zaczynamy prace przy parku Reduta, gdzie planujemy na razie psią toaletę - mówi Jarosław Tabor z ZZM. - Może tymczasowo przyda się mieszkańcom Mistrzejowic, a my zastanowimy się, czy możemy jeszcze zaaranżować bliżej jakiś wybieg.
ZZM planuje również modernizowanie i doposażanie już istniejących, ale bardzo skromnych psich wybiegów w całym Krakowie.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 12. Zróbże, idźże, weźże
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?