Polsko-słowacka akcja poszukiwawcza ciał trzech młodych turystów
- Jak wiadomo w wypadkach zaginięcia poszukiwania prowadzimy aż do skutku - powiedział "Dziennikowi" koordynujący akcję Andrzej Blacha. - Od lutego było już kilka wypraw penetrujących rejon Dolin Pięciu Stawów i Roztoki, ale w związku z grubą pokrywą śnieżną, średnio ok. 1,30 m, trudno było o pozytywne rezultaty. Tym razem szanse są większe, bowiem do akcji wkroczy jedenaście psów lawinowych. Obok naszej trójki Bajera Tomka Osuchowskiego, Pioruna Sławka Riemena i Draga Mietka Kołodziejczyka w poszukiwaniach weźmie udział 8 bardzo dobrych psów ze Słowacji. To efekt uzgodnień z kolegami z Horskiej Służby, którzy aktualnie odbywają w Popradzkim Jeziorze specjalistyczne szkolenie lawinowe. Wielka szkoda, że Staraż Graniczna powołując się na przepisy związane z obroną przeciwlotniczą nie wyraziła zgody na przetransportowanie ratowników ze Słowacji drogą powietrzną. W tej sytuacji będą musieli przekroczyć granicę w Łysej Polanie samochodami. Tym samym, zamiast znaleźć się na miejscu akcji po kilku minutach, stracą na przejazd około czterech godzin.
LECH
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?