Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psy i bloki zamiast parku na Zakrzówku

Małgorzata Mrowiec
Fot. Andrzej Wiśniewski
O tym się mówi. Właściciele działek między ul. Wyłom, a św. Jacka zapowiadają, że jeśli radni nie uchwalą planu miejscowego dla tego rejonu, ogrodzą swoje tereny i ulokują tam... azyle.

Jutro na sesji Rady Miasta rozstrzygną się losy miejscowego planu zagospodarowania dla rejonu ul. św. Jacka i Twardowskiego. Trwa bitwa o przyszłość Zakrzówka, a na dziś (od godz. 18 i przez całą noc) zapowiadana jest „okupacja” magistratu przez miłośników tego zielonego zakątka, uzbrojonych w modraszkowe skrzydła.

Przypomnijmy, że miejscy aktywiści starają się zablokować uchwalenie planu miejscowego oraz proponują społeczną składkę na wykup zielonych terenów i urządzenie tam parku. Apelują do radnych, by nie przyjęli planu, który pozwala na zabudowę na łące między ul. Wyłom a św. Jacka. Chcą, by ten teren został przeznaczony pod zieleń, a wtedy, zdaniem entuzjastów parku na Zakrzówku, można by wykupić te tereny po 100 złotych za metr.

Akcja na rzecz parku na Zakrzówku, której pomysło­dawczynią jest Cecylia Malik – autorka zaangażowanych happeningów – wywołała oburzenie prywatnych właścicieli tych terenów. Między ulicą Wyłom, a św. Jacka posiadają oni wspólnie ok. 15 hektarów (cały ten teren ma ok. 25 ha).

– Nie sprzedaliśmy działek, gdy firma Gerium proponowała nam po 1,5 tys. zł za metr, tym bardziej nie sprzedamy ich ludziom, którzy próbują nam dyktować, co możemy zrobić ze swoją ziemią. Jako Stowarzyszenie Właścicieli Ziem i Przyjaciół Zakrzówka (zrzesza 20 właścicieli) podjęliśmy właśnie uchwałę, że będziemy grodzić swój teren, jeśli plan nie zostanie przyjęty – powiedział nam Jan Broniec, szef stowarzyszenia.

To nie wszystko: właściciele terenów w razie nieuchwalenia planu przez radnych zamierzają założyć cztery azyle dla bezdomnych psów ze schroniska, w każdym umieściliby 30-40 zwierząt. Grożą też złożeniem wniosku o warunki zabudowy dla 20-metrowego budynku na tym terenie.Będą się też domagać od miasta 30 mln odszkodowania za tereny objęte wcześniej planem Park Zakrzówek.

– Porozumieliśmy się z miastem, że trzeba ochronić teren skałek i zbiornika wodnego. Ale jeśli teraz miasto posłucha anarchistów i artystki, zażądamy odszkodowania – zapowiada Jan Broniec.

Miejscy aktywiści – a w akcję obrony Zakrzówka zaangażowali się m.in. działacze Krakowskiego Alarmu Smogo­wego, stowarzyszenia Kraków Przeciw Igrzyskom, Modraszek Kolektyw oraz Zielony Zakrzówek – kwitują, że to rzucanie populistycznych haseł. Wszystkich zapraszają dziś przed Urząd Miasta na protest.

– Apeluję o zdrowy rozsądek. Trzeba też zwracać uwagę na interesy właścicieli działek. A zabudowa w projekcie planu jest oddalona od terenu zielonego, zapisy planu ograniczają jej wysokość. Ten plan to kompromis – przekonuje z kolei Filip Szatanik, zastępca dyrektora Wydziału Informacji Urzędu Miasta.

Jak się dowiedzielismy, radni PO, mający większość w Radzie Miasta, nie są w tej sprawie jednomyślni. Głosowanie jest zaplanowane jutro na sesji.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski