Pani Renata spacerowała ze swoim ulubieńcem w okolicach ronda Polsadu. W pewnej chwili pies dostał drgawek, wymiotował, dławił się. Od razu zabrała go do najbliższej lecznicy.
– On nigdy nie zbiera nic z ziemi. Nie mam pojęcia, czym się zatruł. Weterynarze mówili, że to nie pierwszy przypadek. Ratowali już co najmniej trzy zatrute podczas spacerów psy. Nie wszystkie udało się ocalić. Mój na szczęście przeżył – mówi nasza Czytelniczka.
Okazuje się, że sygnały o zatruciach dotarły wczoraj także do KTOZ.
– Psa zatrutego w parku Krakowskim nie udało się uratować, więcej szczęścia miał inny w Prądniku Czerwonym – mówi Paulina Boba, kierownik biura KTOZ.
Organizacja apeluje: Nie pozwalajcie zbierać psom czegokolwiek z ziemi. Może się to skończyć tragicznie. Psy powinny wychodzić w kagańcach i na smyczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?