Krakowskie schronisko przyjmowało zwierzęta między innymi z Wadowic. Teraz będzie to niemożliwe. - U nas w mieście nie ma problemu bezpańskich zwierząt. To raczej zjawisko, które dotyczy gmin wiejskich. W ciągu roku do Krakowa wywoziliśmy średnio dwa psy. Ale na pewno trzeba się teraz zastanowić, co zrobić z tym problemem w całym powiecie. Może rozwiązaniem byłoby utworzenie schroniska przez jakąś gminę wiejską lub powiat - uważa Stanisław Kotarba, rzecznik prasowy wadowickiego samorządu.
W naszym regionie tylko Sucha Beskidzka ma rozwiązany problem bezpańskich psów. Z Suchej psy wywożone są do schroniska w Nowym Targu. Za dzienny pobyt zwierzęcia gmina płaci od dwóch do trzech złotych. Rocznie z Suchej trafia tam ok. 20 psów. Z Andrychowa psy są wywożone do schroniska w Bielsku-Białej lub do czasowego prywatnego schroniska w Wieprzu.
(MPA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?