Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pszczoły i spadź iglasta mogą się przyczynić do rozsławienia Harbutowic na szeroką skalę

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Fot. www.malopolska.pl
Miód ze spadzi iglastej z Harbutowic ma szansę znaleźć się na liście produktów tradycyjnych. W Małopolsce rekomendację (i to jednogłośnie) już zdobył, teraz trwa oczekiwanie na decyzję ministra rolnictwa i rozwoju wsi.

- Dziś możemy się pochwalić ponad 200 produktami tradycyjnymi zgłoszonymi na ministerialną listę. Mamy też najwięcej w kraju produktów regionalnych - 12 z 40 to rarytasy pochodzące właśnie z naszego regionu. Na tym jednak nie poprzestajemy i rekomendujemy kolejne przysmaki na listę produktów tradycyjnych. Dzięki temu doceniamy naszych małopolskich producentów, którzy dokładają wszelkich starań, by ich produkty były zawsze najwyższej jakości - mówi wicemarszałek Wojciech Kozak.

Małopolska Rada ds. Produktów Tradycyjnych i Dziedzictwa Kulinarnego pod jego przewodnictwem nie miała wątpliwości, że miód z Harbutowic też powinien znaleźć się na tej liście, dlatego jednogłośnie poparła jego kandydaturę. Pszczoły produkują go ze spadzi jodłowej z domieszką sosnowej. Charakteryzuje się on przez to intensywną barwą (do tego stopnia, że bywa nazywany „czarnym miodem”), smakiem i aromatem. Wyróżnia go też bogactwo wartości odżywczych.

„Produkt jest wizytówką wsi Harbutowice, w której pszczelarstwo sięga ponad 150-letniej tradycji i jest dziedziczone z ojca na syna. Postęp technologiczny i rozwój wiedzy na temat pszczół w połączeniu z szacunkiem do tradycji i doświadczeniem starszych pszczelarzy sprawia, że jakość miodu jest coraz wyższa.

Walory smakowe pozyskanego miodu spadziowego oraz duża ilość składników mineralnych sprawiają, że miód ze spadzi iglastej cieszy się wielkim uznaniem smakoszy” - czytamy w wizytówce tej „wizytówki Harbutowic”.

Taką właśnie wiekową pasiekę prowadzą w Harbuto-wicach Antoni Biela i Marek Bobeł. Nazwali ją Pasieka szwagrów, bo… są szwagrami i współpracownikami.

W ich pasiece można spotkać ponad stuletnie ule (tzw. słowiany) odziedziczone po dziadku jednego z nich. Stoją obok współczesnych.

Pan Antoni, mówi, że tajemnica dobrego miodu tkwi w niestosowaniu chemicznych środków ochrony roślin i położeniu pasieki w lesie (rezerwat Gościbia), z dala od przemysłu. I dodaje, że nie tylko miód stąd zasługuje na promocję, ale i całe Harbutowice. - Mamy tu słynne ponad 700-letnie Cisy Raciborskiego, stok narciarski na Szklanej Górze… - mówi.

To czy Harbutowice będą się mogły szczycić wpisanym na ministerialną listę produktów tradycyjnych miodem, okaże się najpewniej za kilka miesięcy. Jeśli tak, będzie to drugi - po sułkowickiej krzonówce, produkt na tej liście pochodzący z gminy Sułkowice. Powiat myślenicki reprezentują nie na niej jeszcze: jabłko z Raciechowic, kiełbasa wiejska raciechowicka, schab tradycyjny raciechowicki, szynka tradycyjna raciechowicka i boczek tradycyjny raciechowicki.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski