Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar dla "Kanonierów"

FIL
W rozegranym na Millenium Stadium w Cardiff finale Pucharu Anglii, Arsenal zremisował po dogrywce z Manchesterem United 0-0, ale wygrał rzutami karnymi 5-4.

Anglia: Lehmann bohaterem finału bez goli

Rzuty karne: 0-1 van Nistelrooy, 1-1 Lauren, 1-1 Scholes (broni Lehmann), 2-1 Ljungberg, 2-2 Ronaldo, 3-2 van Persie 3-3 Rooney, 4-3 Cole, 4-4 Keane, 5-4 Vieira.

Sędziował Rob Styles. Żółte kartki: Cole 17, Lauren 62, Reyes 76, Vieira 118 - Silvestre, Scholes. Czerwona kartka Reyes 120. Widzów 81 876.

Arsenal: Lehmann - Lauren, Toure, Campbell, Cole - Pires (105 Edu), Vieira, Gilberto, Fabregas (86 van Persie) - Reyes, Bergkamp (65 Ljungberg).

MU: Carroll - Brown, Ferdinand, Silvestre, O'Shea (77, Fortune) - Fletcher (91 Giggs), Keane, S`choles, Ronaldo - Rooney, van Nistelrooy.

   Przez cały mecz i dogrywkę przewagę miał MU, ale grał nieskutecznie. Bohaterem finału był bramkarz "Kanonierów" Lehmann, który obronił kilka groźnych strzałów rywali, m.in. do przerwy uderzenia Rooneya (raz trafił on w słupek), a po niej C. Ronaldo i van Nistelrooya (raz trafił w poprzeczkę). Carolla próbował pokonać tylko van Persie z rzutu wolnego. W dogrywce także nacierały "Czerwone Diabły", jednak bez bramkowych efektów. Pod koniec dogrywki drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną zobaczył Reyes (za faul na Silvestre). W serii rzutów karnych Carroll nie obronił ani jednego strzału, natomiast Lehmann wybił piłkę po "jedenastce" Scholesa.
   Lehmann jest drugim niemieckim bramkarzem, który zdobył Puchar Anglii. Pierwszym był Trautmann, który sięgnął po to trofeum w 1956 roku, grając w barwach Manchesteru City. Wysłał on do swego rodaka faks, w którym życzy mu wszystkiego najlepszego._ - Nie czuję się bohaterem, zrrobiłem tylko swoje. To była zwykła intuicja. Po prostu chciałem bardzo wygrać, dlatego właśnie broniłem. Cała drużyna spisała się fantastycznie - _powiedział skromnie bohater meczu.
   Obie drużyny zagrały ze sobą w Pucharze Anglii po raz dwunasty. Wcześniej wygrały po pięć razy i raz padł wynik remisowy. W Arsenalu nie grał kontuzjowany Henry, a w MU nie wystąpili także kontuzjowany Heinze i niebędący w pełni sił G. Neville (siedział na ławce rezerwowych).
   "Kanonierzy" wygrali 9 pucharów, a tegoroczny finał będzie ich 17, co stanowi rekord Anglii. Arsenal nie zagrał tylko w 1 z 5 finałów na Millenium Stadium. Co ciekawe, Arsenal przegrał tylko 1 z ostatnich 25 meczów tych rozgrywek - "katem" "Kanonierów" był właśnie MU, który w kwietniu 2004 wygrał na Villa Park 1-0.

Trenerskie opinie

po finale:

   Arsene Wenger (Arsenal): - Początek sezonu był dla Lehmanna ciężki, ale koniec miał bardzo dobry. Dziś rozegrał naprawdę fantastyczne spotkanie. Jens to prawdziwy zwycięzca, ma ogromne doświadczenie. Gdybym miał wskazać osobę, która na pewno nie zmarnuje rzutu karnego, powiedziałbym, że tą osobą jest właśnie Scholes. Jens jednak poradził sobie bardzo dobrze z jego karnym.
   Sir**Alex Ferguson (MU): - Myślę, że jesteśmy bardzo dobrą drużyną. Marnowaliśmy jednak dobre okazje przez cały sezon. Tak też było i dziś. Nie muszę się martwić o przyszłość naszego klubu mając w składzie takich zawodników, jak Wayne Rooney i Cristiano Ronaldo. Sezon się definitywnie skończył. Musimy poprawić swoją grę w przyszłym.(FIL)**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski