Puchar Świata w Zakopanem – Norwegowie trenują, a Polacy przyjadą w czwartek

Skoczkowie znów na Wielkiej Krokwi

W piątek odbędą się kwalifikacje od godz. 16, w sobotę i niedzielę walka w konkursach indywidualnych odpowiednio o godz. 16 i 16.10. Do Zakopanego zjechały już niektóre ekipy – są Norwegowie, Finowie, Niemcy. Zawodnicy wracają do zimowej stolicy Polski po blisko miesięcznej nieobecności. Wtedy to, w połowie stycznia, w konkursie drużynowym triumfowali Austriacy przed Polakami i Norwegami, a w indywidualnym Norweg Marius Lindvik, który wyprzedził Słoweńca Anze Laniska i swojego rodaka Roberta Johanssona. Bohaterem sezonu jest jednak inny Norweg – Halvor Egner Grannerud, zwycięzca już 10 konkursów (w tym czterech ostatnich), bezapelacyjny lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Norwegowie, Polacy, Niemcy

Do tej pory w konkursach indywidualnych wygrywają przedstawiciele tylko trzech nacji – wspomniani Norwegowie, Polacy i Niemcy. Co ciekawe przed miesiącem Grannerud nie czuł się najlepiej na zakopiańskim obiekcie, zajmując dopiero 23. miejsce. Norweg jest na najlepszej drodze po kryształową kulę. Ma 1406 pkt i wyprzedza drugiego w klasyfikacji Markusa Eisenbichlera z Niemiec o 429 pkt oraz Kamila Stocha o 561. 4. jest Piotr Żyła, 6. Dawid Kubacki. Teraz 11 Polaków zaprezentuje się na Wielkiej Krokwi, poprzednio startowało 7.

Puchar Świata bez kibiców

Od piątku 12 lutego nastąpią w naszym kraju pewne „odmrożenia”, m.in. będzie można korzystać ze stoków narciarskich. Zapowiada się najazd turystów na Zakopane. Ale tak jak poprzednie, tak i te zawody odbędą się bez publiczności.

- Jesteśmy w permanentnym kontakcie z policją, która ma użyć dość duże siły, by zabezpieczyć tę imprezę – mówi dyrektor PŚ w Zakopanem Wojciech Gumny. - W Polsce obowiązuje cały czas zakaz zgromadzeń. Jeśli więc ktoś przyjdzie pod skocznię i będzie w grupie ludzi, łamie prawo, a policja będzie dbać o to, by było ono przestrzegane. Apelujemy więc gorąco, by zawody oglądać w telewizji, w pensjonatach, hotelach, domach. Mamy cały czas bardzo dużo zachorowań i przychodzenie pod skocznię jest po prostu niebezpieczne. Dbajmy o siebie nawzajem.

Organizatorzy dbają bardzo o skoczków, których zakwaterowano w „Nosalowym Dworze”.
- Będziemy robić jeszcze więcej testów dla obsługi – zapowiada Gumny. - Teraz mamy jeden obiekt, wcześniej było to podzielone. Ostatni PŚ zakończył się dla nas organizacyjnym sukcesem, nie było ani jednego zakażenia. Niektóre ekipy już są, a najwięcej przyjedzie do nas w czwartek. To, że ponownie Zakopane, a nie Wisła jest organizatorem PŚ wynika m.in. z faktu, że mieliśmy już gotową infrastrukturę, biuro prasowe, kontenery. Z tego względu było nam łatwiej się przygotować. Pogoda w ogóle nam nie przeszkadza. Nie patrzę na prognozy, bo te się nie sprawdzają. Trzeba się dostosować do warunków. Jedynym zagrożeniem jest wiatr, ale musiałby on być bardzo silny, by pokrzyżował nam szyki.

Program zawodów

Piątek
11:00 - odprawa techniczna
13:30 - oficjalny trening
16:00 - kwalifikacje
Sobota
15:00 - seria próbna
16:00 - pierwsza seria konkursowa
Niedziela
14:40 - kwalifikacje
16:10 - pierwsza seria konkursowa

Sportowy24.pl w Małopolsce