Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Pudło" po raz czwarty

Daniel Weimer
Kto wie, czy ten moment nie zaważył na wyniku meczu. Matej Nather z rzutu karnego trafił w poprzeczkę
Kto wie, czy ten moment nie zaważył na wyniku meczu. Matej Nather z rzutu karnego trafił w poprzeczkę
Dobrą minę do nieciekawej sytuacji robił przed meczem debiutujący w roli trenera gospodarzy Piotr Stach. - Mecz, jak mecz. Przystępuję do niego bez nerwów, wierzę w swych chłopaków - mówił co prawda szkoleniowiec, wiadomo jednak było, że tylko zwycięstwo pozwoli mu na w miarę spokojną pracę z Sandecją. Cóż, pomarzyć zawsze wolno...

Miejscowi rozpoczęli z impetem i już w 6 min debiutujący Gruzin Irakli Gerkenaszwili minimalnie chybił uderzając z 20 m. Wkrótce w polu karnym sfaulowany został Fabian Fałowski. Z "wapna" strzelał Matej Nather i trafił w poprzeczkę. To już czwarta przez sądeczan, a przez Słowaka druga zmarnowana w tym sezonie "jedenastka".

"Biało-czarni" mogli za to pudło zapłacić w 28 min, na szczęście dla nich nie popisał się Maciej Tataj. W 31 min śladem Nathera podążył Tataj, po którego strzale z rzutu karnego (faul Adriana Frańczaka na Cezarym Demianiuku) Marek Kozioł sparował piłkę na słupek. Wiejącą od tego momentu z boiska nudę przerwał jedynie Maciej Bębenek, po którego "główce" w 42 min futbolówkę z linii bramkowej wybił obrońca Pogoni.

Ożywienie w szeregi Sandecji wprowadził posłany po przerwie do boju Mouhamadou Traore. W 60 min ostro uderzył on po zagraniu Macieja Bębenka, ale na posterunku znalazł się bramkarz z Siedlec. Pięć minut później senegalskiego napastnika w ostatniej chwili ubiegli defensorzy Pogoni, a w 69 min po bombie Mateusza Bartkowa z 30 m Jacek Kozaczyński jakimś cudem przeniósł piłkę nad poprzeczką. Te zmarnowane okazje srodze się na sądeczanach zemściły. W 82 min po rzucie rożnym i zamieszaniu na przedpolu Kozioła, Demianiuk głową wepchnął piłkę do siatki. Po tej porażce Sandecja wylądowała w strefie spadkowej. A przed nią wyjazd do Lubina.

Zdaniem trenerów

Piotr Stach, Sandecja:

- Przypomina mi si ę mecz z czwartku, w którym Trabzonspor miał 70 procent posiadania piłki, a mimo to przegrał z Legią. Podobnie było w naszym przypadku. Brakowało wykończenia akcji. W porównaniu z ostatnim spotkaniem, w postawie Sandecji dostrzegalny jest wyraźny progres. Jeśli poprawimy skuteczność, to jesteśmy w stanie wygrać kolejne potyczki.

Daniel Purzycki, Pogoń:

- Dziekuję zawodnikom za wykonanie w stu procentach założeń taktycznych i zaangażowanie

Sandecja Nowy Sącz0
Pogoń Siedlce 1 (0)

Bramki: 0:1 Demianiuk 82.

Sandecja: Kozioł 6 - Makuch 5, Szufryn 5, Szarek 6, Bartków 5 (84 Danek) - Nather 4, Bębenek 6, Grzeszczyk 5, FrańczakI 5, Gerkenaszwili 6 (63 Urban) - Fałowski 4 (46 Traore 5).

Pogoń: Kozaczyński 7 - Grudniewski 6, Dybiec 6, LewandowskiI 7, Ratajczak 6 - Rodak 6, Dziubiński 5, Demianiuk 7 (87 Ogrodnik), Djalo 6 (62 Wójcik), Krawczyk 5 - Tataj 5 (71 Guzek).

Sędziowali: Jacek Małyszek (Lublin) oraz Jakub Ślusarski (Kraków) i Andrzej Zbytniewski (Lublin).

Widzów: 1000.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski