Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pułapki rozłożone pod Turbaczem

Piotr Rayski-Pawlik
Gorce. Na gorczańskich szlakach można natknąć się na porzucone deski nabite ostrymi gwoździami. To zapewne pułapka na rozjeżdżających góry rowerzystów i motocyklistów. Policja ostrzega, że za samo ich rozkładanie można trafić do więzienia nawet na trzy lata

Turyści odwiedzający Gorce biją na alarm! Na szlakach w tym rejonie górskim ktoś celowo rozkłada deski nabite gwoździami. Najwięcej tego typu pułapek można spotkać na Polanie Wisielakówka.

Prawdopodobnie mają posłużyć do przebijania opon jeżdżących w tym miejscu rowerów, quadów czy motocykli. Na ostre gwoździe mogą jednak nabić się także piesi czy dzikie zwierzęta. O niebezpiecznych pułapkach w górach poinformował nas Tomasz Koszarek, nowotarżanin, który często jeździ na rowerze w okolicach Turbacza.

- Wisielakówka to popularne miejsce spacerów - mówi. Tu łączą się znane szlaki. Dlatego uważa, że takie naszpikowane gwoździami deski w tym miejscu zostawił tylko ktoś nieodpowiedzialny.

- Zapewne ktoś chciał, by na jego pułapkę wpadli kolarze górscy lub jeżdżący tu mimo zakazów motocykliści czy kierowcy quadów - opowiada Koszarek.

Oburzenia znaleziskiem Tomasza Koszarka nie kryje Mariusz Zaród - naczelnik Grupy Podhalańskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

- Takie zachowanie to skandal - uważa Zaród. Jego zdaniem, desek nabitych gwoździami nie powinno być nawet na prywatnej ziemi, a tu są pozostawione na szlaku! Sam jest przeciwnikiem jazdy na motocyklach i quadach po Gorcach, jednakże nie tędy droga do walki z tym procederem.

Zaród przypomina, że z tych samych szlaków na Turbacz korzystają ratownicy używający samochodów terenowych i quadów. Zwożą nimi np. poszkodowanych.

- Aż strach pomyśleć co się stanie, jeśli górska karetka przejedzie dwoma kołami po takiej przeszkodzie w trakcie akcji. Konsekwencje mogą być tragiczne - kręci głową Mariusz Zaród.

Mimo to policja ma wątpliwości, czy szybko uda się jej złapać osobę rozkładającą deski z gwoździami. Mundurowi przyznają, ze Gorce to olbrzymi teren, którego nie mogą cały czas patrolować.

- Gdyby udało się złapać na gorącym uczynku takiego „żartownisia” to można byłoby postawić mu zarzut narażenia życia lub zdrowia ludzkiego (np. na skutek upadku z roweru czy motoru, który najedzie na gwoździe lub też nadepnięcia na zastawione „sidła”), a za to grozi do 3 lat więzienia - mówi ratownik z GOPR.

Nie wiadomo, jaka jest skala zjawiska, ale na pewno warto patrzeć pod nogi poruszając się po górach. Jeśli znajdziemy taką pułapkę znieśmy ją na dół w bezpieczne miejsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski