Tę dziwaczną nazwę wybrali na swój szyld krakowscy muzycy wywodzący się z lokalnego podziemia punkowego. Mając za sobą działalność w takich zespołach, jak Id, De Press czy Bandog, zwarli wspólnie szyki w 2003 roku. Efektem tego jest działająca do dzisiaj formacja Chupacabras.
Muzyka grupy to klasyczny punk z pierwszej połowy lat 80. To oznacza przeważnie szybkie tempo, ostre gitary i warczący bas. Największym atutem tego brzmienia jest wokal stojącego przy mikrofonie „Pazura” - już dawno uznanego przez rodzimych punkowców za „polskiego” Jello Biafrę z Dead Kennedys.
Do tej pory Chupacabras nagrali dwie płyty. Nie odniosły one jakiegoś spektakularnego sukcesu - bo też i nie były przeznaczone na mainstreamowy rynek. Fani ostrego rocka polubili je jednak, dzięki czemu krakowska kapela zagrała choćby na Przystanku Woodstock.
Teraz Chupacabras prezentuje wyjątkowe wydawnictwo. „D.O.M.” zawiera piosenki napisane przez „Pazura”, a opowiadające o słynnych krakowskich zbrodniarzach. Jeden z utworów mówi o Franzu Thamie, nazywanym „krakowskim kanibalem”, inny przypomina Amona Goetha, nazistowskiego komendanta obozu w Płaszowie, a jeszcze inny - opisuje historię fotografa, którego bieda popycha do zbrodni. W tym ostatnim z utworów gościnnie słychać Marcina Świetlickiego ze Świetlików.
W piątek Chupacabras przedstawią nowe piosenki po raz pierwszy na żywo w klubie Alchemia.
WIDEO: Wiosenny makijaż. Jak rozświetlić skórę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
