Pusta kasa

Włamanie do SGL "Carbon" SA

Włamanie do SGL "Carbon" SA

NOWY SĄCZ. Prawdopodobnie ok. 60 tys. złotych oraz laptop padły łupem złodziei, którzy włamali się do biurowca firmy SGL "Carbon" SA w Nowym Sączu, która zatrudnia agencję ochroniarską. Wczoraj kierownictwo firmy nie udzielało żadnych informacji na ten temat.

Sądecka policja została powiadomiona o włamaniu do biurowca wczoraj o 6.15 rano przez pracownika firmy ochroniarskiej, który robił obchód terenu. Przez cały dzień na miejscu pracowała specjalna grupa dochodzeniowo-operacyjna, technicy i funkcjonariusze, zajmujący się sprawami kryminalnymi z sądeckiej komendy policji. Zabezpieczano ślady. Ściągnięto też psa tropiącego, który niestety nie podjął tropu. Na miejscu było zbyt wiele zapachów.

- Nieznani sprawcy włamali się do biurowca SGL "Carbon" SA przypuszczalnie wczorajszej nocy - powiedziała "Dziennikowi" asp. sztab. Beata Frohlich, rzecznik prasowy sądeckiej policji. - Weszli najprawdopodobniej przez uchylone okno na parterze budynku. W biurowcu splądrowali 15 pokoi. Z jednego z nich, znajdujących się w pobliżu kasy zginął laptop. Później złodzieje wyważyli drzwi do pomieszczenia kasy i tam zniszczyli kasę pancerną, z której skradli gotówkę, w kwocie najprawdopodobniej ok. 60 tys. zł. Ile pieniędzy zginęło jeszcze nie wiadomo. Na miejscu policjanci zabezpieczyli mnóstwo śladów, które pozostawili przestępcy. Budynek był wyposażony w system alarmowy. Firma zatrudnia też ochronę.

System alarmowy najprawdopodobniej nie zadziałał. Wczoraj przez cały dzień w Komendzie Policji w Nowym Sączu trwały przesłuchania ochroniarzy.

- Prowadzone są w tej sprawie dalsze czynności - dodaje Beata Frohlich. - Funkcjonariusze będą w najbliższych dniach rozmawiać z pracownikami firmy.

(MIGA)