Puszcza Niepołomice. Ciąża żony jest ważniejsza niż bieganie. Treningi pod hasłem #zostańwdomu

Piłkarze oczywiście realizują plany, trenując indywidualnie. Pocztą elektroniczną przesyłają raporty zapisane na sportowych zegarkach - monitorach aktywności i treningów. - Chcę pochwalić chłopaków, bo zegarki kupili sami, we własnym zakresie, już dawno temu. Używaliśmy ich w normalnej pracy, a zwłaszcza teraz się przydają - podkreśla Tułacz.

Po dwóch tygodniach treningów domowych i, rzecz jasna samotnych, na powietrzu, od dzisiaj następuje zmiana. - Dwa najbliższe tygodnie mamy przeznaczone tylko na pracę w domu. Ze względu na bezpieczeństwo - zapowiada szkoleniowiec.

Skąd aż taki rygor? Przyczyny trzeba poszukać w sytuacji życiowej niektórych zawodników. Na przykład kapitana drużyny Michała Mikołajczyka, którego żona jest w zaawansowanej ciąży. Czy można wobec niego egzekwować wykonanie treningu na zewnątrz? Dzisiaj odpowiedź jest oczywista. A jeśli jeden piłkarz ma święte prawo być z tego obowiązku zwolnionym, to co z pozostałymi?

- Właśnie tak, z czysto ludzkich powodów dajemy zawodnikom możliwość wyboru. Bo jeśli ktoś będzie chciał wyjść i pobiegać, to ja tego nie zabraniam - przyznaje Tułacz. - Ale nasza, sztabu decyzja jest taka, że skoro wchodzimy w okres największej możliwości zakażenia, to nie chcemy zawodników w jakikolwiek sposób narażać.

A co z cudzoziemcami grającymi w Puszczy? Dwaj Słowacy, którzy dołączyli do drużyny w tym roku - Michal Klec i Erik Cikos - przebywają w Polsce czy czas epidemii spędzają w ojczyźnie? - Z tego, co wiem, są w Polsce. Michal mieszka w Krakowie, także jego żona jest w ciąży - wyjaśnia szkoleniowiec.

Dodaje: - Jako trener, ale także - może źle to zabrzmi - opiekun grupy, uważam, że bezpieczeństwo ponad wszystko. Chłopakom, którzy spodziewają się potomków życzymy jak najlepiej, zdrowia dla dzieci, dla mam. Te kwestie są najważniejsze. Do pracy drużyny nie mamy natomiast żadnych zastrzeżeń. Jesteśmy z zawodnikami w kontakcie telefonicznym, mailowym. Oni mają świadomość tego, w jakiej sytuacji się znaleźliśmy, odczuwa się poczucie solidarności, zrozumienia sprawy.

Sportowy24.pl w Małopolsce