Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza Niepołomice - GKS Tychy. Okazji mnóstwo, ale gol tylko jeden [ZDJĘCIA]

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Puszcza Niepołomice - GKS Tychy
Puszcza Niepołomice - GKS Tychy Andrzej Wisniewski / Polskapresse
Puszcza - GKS Tychy - w meczu tych drużyn, w 12. kolejce I ligi, gospodarze zwyciężyli w Niepołomicach 1:0. Puszcza jest teraz w tabeli ósma (18 pkt), GKS zajmuje miejsce 12. (14 pkt).

Tyszanie zaczęli z werwą, gospodarze szybko wdrożyli się w takie granie, no i zrobił się fajny, żwawy mecz. W ataku pozycyjnym, wymianach krótkich podań lepiej wyglądał GKS, natomiast Puszcza wyprowadzała błyskawiczne, groźne kontry. Pierwszą - w 13 min. Po podaniu Michała Mikołajczyka Wiktor Żytek w polu karnym ograł Daniela Tanżynę i znalazł się przed Konradem Jałochą, ale strzelił w niego. Minutę potem kapitalnym, dalekim przerzutem Żytek wypuścił natomiast w bój Łukasza Szczepaniaka - po jego uderzeniu tyski bramkarz przytulił piłkę.

Niepołomiczanie kłuli, ale złym rozegraniem rzutu rożnego mogli narobić sobie kłopotów. Jakub Vojtus wykonał natychmiastowy, 60-metrowy rajd. Na szczęście dla „Żubrów” przy strzale już brakło mu pary.

Działo się dużo. Po półgodzinie Szczepaniak znów nie zdołał pokonać Jałochy. Ataki miejscowych przełożyły się jednak na wynik. Tuż przed końcem I połowy Mikołajczyk dośrodkował z kornera, a Stefanik zagłówkował na 1:0.

GKS zaraz po przerwie przycisnął. W 49 min zagrożenie spod bramki „Żubrów” oddalił Mikołajczyk. Za moment, po kornerze, zablokowany został strzał Tanżyny. Puszcza stała się drużyną broniącą. Nękać rywali starał się jeszcze kipiący energią Hubert Tomalski, który w 56 min poprzepychał się z Marcinem Biernatem, w polu karnym GKS-u upadli obaj.

Tyszanie parli i parli, niepołomiczanie rozbijali ich ataki. Unikali jednocześnie rzutów wolnych w takiej odległości od bramki, z której mógłby ich porazić Łukasz Grzeszczyk- co „Żubry” już w przeszłości przerabiały. Bliscy wyrównania goście byli w 82 min, kiedy - po centrze Jakuba Piątka - Vojtus nieznacznie spudłował główkując. Ale to był tak naprawdę ostatni moment realnego zagrożenia dla Puszczy.

Trener GKS-u Ryszard Tarasiewicz po meczu strasznie narzekał na sędziowanie. - To był folklor - to tylko wycinek z jego długiego wywodu.

Tomasz Tułacz, trener Puszczy, podkreślił: - Bardzo cieszymy się z trzech punktów, bo wywalczone zostały po morderczej walce.

Puszcza Niepołomice - GKS Tychy 1:0 (1:0)**Bramka: 1:0 Stefanik 45. Puszcza: Mleczko - Furtak, Czarny, Stawarczyk, Mikołajczyk - Stefanik, Uwakwe - Szczepaniak (89 Orłowski), Tomalski (77 Ryndak), Żytek - Drzazga (56 Kuzma). Tychy: Jałocha - Grzybek, Biernat, Tanżyna, Abramowicz - Piątek, Kowalczyk (46 Monterde) - Adamczyk, Grzeszczyk, Bernhardt (89 Steblecki) - Vojtus. Sędziował: Konrad Kiełczewski (Białystok). Żółte kartki: Stawarczyk, Furtak - Grzybek, Abramowicz, Grzeszczyk. Widzów**: 704.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski