Puszcza Niepołomice. Przyszli razem z IV ligi, nie mają jeszcze 18 lat. Kuba strzelił już gola, Kacper broni bez tremy

- Obserwowaliśmy ich od dłuższego czasu - nie ukrywa Tomasz Tułacz. Trener "Żubrów" i ludzie z jego sztabu są mielczanami - jeśli zastanawiacie się nad tym, jak wpadli na trop młodych piłkarzy z tamtych rejonów.

Jakub Stec jest środkowym, defensywnym pomocnikiem. Ma 191 cm wzrostu, osiemnaste urodziny będzie obchodził 7 marca. W piłce już wkroczył w dorosłość. Jesienią notował dobre występy w IV lidze, natomiast w tym roku szkoleniowiec Puszczy bardzo konkretnie sprawdza go w starciach z rywalami z I ligi. 14 stycznia w sparingu z Sandecją Kuba zagrał 45 minut, tego samego dnia 35 minut z Zagłębiem Sosnowiec. A w miniony piątek, 20 stycznia, zaliczył cały mecz z GKS-em Tychy. W drugiej połowie strzelił głową bramkę.

- Chłopak, który robi ogromne postęp. Obserwowany jest chyba nawet pod kątem reprezentacji w swojej grupie wiekowej, jeżeli będzie grał na poziomie I ligi - mówi Tomasz Tułacz.

Kacper Piechota "osiemnastkę" będzie miał trochę wcześniej niż Kuba, 15 lutego. W poprzedniej rundzie był podstawowym bramkarzem Sokoła. Teraz z dobrej strony pokazał się już w pierwszym sparingu z Sandecją, w tym półgodzinnym występie zaprezentował się bez żadnych kompleksów, tremy. Tamtego dnia było jeszcze 25 minut z Zagłębiem, a w ostatni piątek zagrał po pół godziny z GKS Tychy i FK Trinec. - W obu meczach były to jego bardzo dobre minuty - chwali Piechotę trener Tułacz.

Kacper startuje do walki o skład jako bramkarz numer 3. I nawet jeśli zimą nie zdoła wprowadzić zmian w hierarchii, to w niepołomickim klubie rysują się przed nim dobre perspektywy. Puszcza stawia bowiem w bramce na młodzieżowców, a Piechota taki status będzie miał jeszcze przez trzy i pół sezonu. A według reguł obowiązujących w ekstraklasie, nawet o rok dłużej...