Puszcza przechwyciła Piotra Madejskiego

Wychowanek Hutnika pod koniec czerwca rozstał się z Miedzią Legnica, w której spędził trzy ostatnie sezony. Wcześniej w Górniku Zabrze rozegrał ponad 60 meczów w ekstraklasie, za czasów Leo Beenhakkera zaliczył nawet występ w reprezentacji Polski. 31-letni obecnie zawodnik wzmocni II linię „Żubrów”. – Po Witoldzie Cichym, Dariuszu Gawęckim i Adrianie Napierale to czwarty nowy piłkarz, który ma tworzyć trzon drużyny – przyznaje Koroza.

Kolejnego zawodnika z eks­traklasowym doświadczeniem Puszcza sprawdzała w sparingu z Limanovią (2:4). Mowa o Piotrze Komanie – stoperze kiedyś Podbeskidzia, ostatnio Pelikana Łowicz. – Czy u nas zostanie? To wyjaśni się dość szybko – stwierdził po sobotnim meczu trener „Żubrów” Dariusz Wójtowicz.

Testom poddawał też m.in. dwóch ciemnoskórych piłkarzy z Francji. W pierwszej tercji sparingu (grano 3 x 40 minut), gdy Wójtowicz wystawił najmocniejszy skład, oba gole dla Puszczy zdobył testowany Emmanuel Apraku-Bekoe, który ostatnio grał w niemieckiej IV lidze. Jego kolega, prawy obrońca Conte, pojawił się na placu później, razem z grupą niepołomickiej młodzieży i sprawdzanych piłkarzy.

Oprócz Komana, był wśród nich napastnik Paweł Adamczyk – król strzelców III ligi lubelsko-podkarpa­ckiej (z Sokoła Sie­nia­wa), a także trzej zawodnicy os­tatnio grający w Dalinie: Marek Mizia, Maciej Balawender (mogą wró­­cić do Puszczy po wypożyczeniu) oraz Damian Lepiarz, sprawdzany pod kątem obsadzenia jednego z miejsc dla młodzieżowca. – Jest szansa, że pozostanie w naszym zespole – przyznał Wójtowicz.

Trener Limanovii Robert Kasperczyk też testował wielu piłkarzy. W jego drużynie zagrali m.in. Krzysztof Kozieł (Dalin), Ifeanyi Nwachu­kwu (m.in. Garbarnia, Hutnik), Ousseynou Fall (Bronowianka) oraz Kacper Orłowski (Hutnik). Ten ostatni zdobył gola z rzutu wolnego.