Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza - Raków. To była świetna reklama I ligi!

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
W spotkaniu 18. kolejki, pierwszej w rundzie rewanżowej I ligi, Puszcza Niepołomice przegrała 1:3 z prowadzącym w tabeli Rakowem Częstochowa. Widowisko było znakomite!

Przed meczem odegrano Mazurka Dąbrowskiego - w śpiewie prym wiedli kibice w sektorze Rakowa, widzowie na zadaszonym sektorze wykonali natomiast przygotowaną przez niepołomicki klub biało-czerwoną kartoniadę z 700 elementów.

PUSZCZA - RAKÓW. KIBICE NA MECZU [ZDJĘCIA]

Zaraz po pierwszym gwizdku sędziego goście wykonali dwa rzuty rożne. Naciskali niepołomiczan, utrudniali im rozgrywanie piłki. Taki ciasny uścisk nie trwał długo, ale częstochowianie byli bardzo ruchliwi w drugiej linii i w 18 min wykreowali sobie okazję. Patryk Kun strzelił obok słupka.

Pięć minut potem goście wyprowadzili szybki atak prawą flanką. Stamtąd piłkę otrzymał w polu karnym Maciej Domański i uderzeniem po ziemi pokonał Miłosza Mleczkę. Gol, ale strzelec z radością się nie afiszował - zanim latem trafił do Rakowa, dwa i pół sezonu spędził przecież w niepołomickim klubie.

Gospodarze zaczęli grać odważniej, Raków oddał im trochę terenu do gry. Efektem były stałe fragmenty: aut, rzut wolny, korner (po "główce" Marcina Stefanika), a następnie rzut karny! Faulowany był Marcin Orłowski, a "jedenastkę" po chwili wykorzystał Piotr Stawarczyk. 1:1.

Częstochowianie od razu zapałali żądzą rewanżu, ale w 42 min omal nie stracili drugiej bramki, kiedy zakotłowało się pod bramką Michała Gliwy. Golkiper stanął na wysokości zadania, broniąc strzał Wiktora Żytka.

Po zmianie stron, w 49 min, w głównej roli wystąpił Hubert Tomalski. Najpierw uwolnił się od trzech nękających go rywali, a gdy za moment znów miał piłkę - z 18 m uderzył w słupek.

To był naprawdę dobry mecz, godny czołowych drużyn. W 53 min szansę na objęcie prowadzenia mieli goście, lecz Puszczę od straty uchronił Mleczko, broniąc strzał Miłosza Szczepańskiego. W 58 min szarża Patryka Kuna skończyła się kornerem.

Trzy minuty potem był rzut wolny, z ok. 20 m. Maciej Domański uderzył bardzo fachowo, Mleczko zdołał sparować strzał w bok, jednak akcja nie zakończyła się. Nastąpiło dośrodkowanie, po którym Szymon Lewicki wpakował piłkę do siatki.

Między 68 a 69 min nastąpiło trzęsienie ziemi. Najpierw Gliwa kapitalnie obronił strzał z wolnego Konrada Stępnia, a po rzucie rożnym główkę Tomalskiego. Raków natychmiast skontrował i Domański trafił w poprzeczkę!

Na grę obu drużyn patrzyło się z przyjemnością, intensywność widowiska bardzo długo robiła wrażenie. Goście w końcówce meczu mieli kontrolę nad sytuacją, a gospodarze kończyli mecz bez Stawarczyka, który po faulu na Sebastianie Musioliku dostał drugą żółtą kartkę. Raków w ostatniej akcji meczu wyprowadził zabójczą kontrę, po podaniu Adama Radwańskiego wykończył ją Marcin Listkowski.

Puszcza Niepołomice - Raków Częstochowa 1:3 (1:1)
Bramki: 0:1 Domański 23, 1:1 Stawarczyk 23, 1:2 Lewicki 61, 1:3 Listkowski 90+3.
Puszcza: Mleczko - Furtak (87 Kuzma), Stępień, Stawarczyk, Mikołajczyk - Fryc, Kotwica (74 Ryndak), Stefanik, Uwakwe (16 Orłowski), Żytek - Tomalski.
Raków: Gliwa - Petrasek, Niewulis, Kasperkiewicz - Mondek (90 Kościelny), Schwarz, Listkowski, Domański (83 Radwański), Szczepański, Kun - Lewicki (75 Musiolik).
Sędziował: Konrad Kiełczewski (Białystok). Żółte kartki: Żytek, Orłowski, Stawarczyk dwie, Fryc - Schwarz, Kun. Czerwona kartka: Stawarczyk (88). Widzów: 1221.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski