Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza spada. Wyrok podpisany w Ząbkach

Tomasz Bochenek
I liga. W przedostatniej kolejce został pogrzebany beniaminek z Niepołomic. A Dolcan pożegnał Roberta Podolińskiego, który ma zostać trenerem Cracovii.

Dolcan Ząbki4 (2)
Puszcza Niepołomice2 (1)

Bramki: 1:0 Piesio 8, 2:0 Matuszek 19, 2:1 Nowak 41, 3:1 Tarnowski 56, 4:1 Piesio 87, 4:2 Moskwik 90.
Dolcan: Leszczyński 6 - Długołęcki 5, Zembrowski 5I, Grzelak 4 - Tarnowski 6 (81 Świerblewski), Matuszek 6, Łuszkiewicz 6I, Piesio 8I, Wiśniewski 7 (76 Osoliński), Mazek 4 (46 Sierpina 5) - Zjawiński 7.
Puszcza: Stępniowski 4 - Borovicanin 6I, Lizak 4, Wallace 3, Mikołajczyk 4I (69 Cholewiak) - Kiełtyka 5, Uwakwe 3 (66 Kotwica), Strózik 3, Nowak 4, Zaremba 3 - Staroń 4 (77 Moskwik).
Sędziował: Łukasz Bednarek (Koszalin). Widzów: 500.

- Po awansie rok temu byliśmy realistami. Oczywiście, przed debiutem w pierwszej lidze był i optymizm, i wiara w pomyślne zakończenie, ale też zakładaliśmy, że ten sezon będzie świętem. No i przeżyliśmy trochę fajnych chwil - mówi Dariusz Wójtowicz, trener Puszczy. - Do zawodników nie mam pretensji. Dali z siebie tyle, ile mogli.

W piątek Puszcza otrzymała licencję na grę w I lidze w sezonie 2014/15. Musiałby stać się cud, by z niej skorzystała. A dokładniej: zajmując 16. miejsce (bo na wyższe już nie ma szans) "Żubry" nie spadną wtedy, jeśli licencji nie dostaną dwa kluby z tercetu: Arka, Katowice, Kolejarz (o pozwolenie na grę w I lidze będą się starać w procedurze odwoławczej w tym tygodniu).

Sobotni mecz w Ząbkach był ważnym wydarzeniem nie tylko dla gości. Zanim piłkarze przystąpili do gry, działacze Dolcanu uroczyście podziękowali za trzy lata pracy Robertowi Podolińskiemu. A miejscowi zawodnicy błyskawicznie zadbali o dobry nastrój szkoleniowca - po 19 minutach prowadzili z Puszczą 2:0.

Goście, to trzeba przyznać, nie załamali się. Byli jednak koszmarnie nieskuteczni. Po zmarnowanych okazjach Łukasza Nowaka i Michała Kiełtyki przyszedł rzut karny (37 min, po faulu na Petarze Borovicaninie), ale Krzysztof Zaremba zepsuł go, posyłając piłkę nad bramką... Dwie minuty później "Żubry" wypracowały kolejną "jedenastkę"! I co? Rafał Leszczyński obronił strzał Nowaka, dopiero dobitka była skuteczna. Na twarzy strzelca - po 11. golu w sezonie - nie było nawet cienia radości.

W drugiej połowie "Żubry" powielały błędy z pierwszej. Dariusz Zjawiński czy Grzegorz Piesio (dwa gole i asysta) nadal w polu karnym gości mieli sporo miejsca. - Stanowczo za łatwo traciliśmy bramki. Czy to z powodu braku koncentracji, czy z braku umiejętności... - komentował Wójtowicz. Jego uwaga odnosi się do całego sezonu, bo przecież Puszcza straciła w I lidze najwięcej goli.

Zdaniem trenerów
Robert Podoliński, Dolcan:
- Puszcza to nie jest przypadkowy zespół i szkoda, że drużyny, które chcą grać w piłkę, które opierają się na piłkarzach z niższych lig, nie mają ogromnych budżetów. Zawsze takim zespołom kibicuję, bo my jesteśmy jednym z takich zespołów.
Dariusz Wójtowicz, Puszcza:
- Pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę, ale dopiero wtedy, gdy mecz był już ułożony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski