Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza w ćwierćfinale Pucharu Polski! Wisła Płock na kolanach! Tułacz stworzył ekipę, która nikogo się nie boi

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Puszcza Niepołomice - Wisła Płock
Puszcza Niepołomice - Wisła Płock Andrzej Banas / Polska Press
Puszcza Niepołomice pierwszym ćwierćfinalistą Pucharu Polski! W meczu 1/8 finału małopolski I-ligowiec pokonał na swoim stadionie Wisłę Płock 3:1.

PUSZCZA NIEPOŁOMICE - WISŁA PŁOCK [ZDJĘCIA]

- My nie wyszliśmy na boisko po to, żeby się bronić. Wyszliśmy „wysoko”, bo chcieliśmy wygrać. Nie w karnych, nie w dogrywce, tylko w 90 minut. Nie obawialiśmy się Wisły - podkreślił Hubert Tomalski chwilę to tym, gdy postawił pieczęć na zwycięstwie Puszczy w meczu 1/8 finału Pucharu Polski. „Żubry”, zgarniając 125 tys. zł premii za awans do ćwierćfinału, powtórzyły sukces sprzed dwóch lat, kiedy też odprawiały ekipy z ekstraklasy.

- Myślę, że bogatsi o tamte doświadczenia podchodziliśmy do tego spotkania zdecydowanie spokojniej niż wtedy - ocenił Michał Mikołajczyk, kapitan Puszczy, która rozpoczęła grę z większym animuszem niż goście. W 8 min Tomalski pierwszy raz im zagroził (Bartłomiej Żynel obronił jego strzał), a 4 minuty potem było już 1:0. Marcel Kotwica zaliczył przechwyt, a Tomalski prostopadłym podaniem wypuścił w bój Marcina Orłowskiego, który kopnął po ziemi.

- Ten gol pozwolił nam grać z kontry, co przy takim (grząskim - przyp.) boisku było chyba wskazane - analizował Mikołajczyk.

PUSZCZA - WISŁA PŁOCK. KIBICE NA MECZU [ZDJĘCIA]

Gości strata pobudziła, zaatakowali, ale... - Bardzo trudno było nam stworzyć dobrą sytuację. Mieliśmy przede wszystkim stałe fragmenty gry - analizował trener Wisły Kibu Vicuna. Z dystansu strzelali Cezary Stefańczyk i Damian Szymański, efektem były kornery. Z kolei po rożnym w 38 min mógł wyrównać Alan Uryga , ale po jego „główce” z bliska piłkę złapał Miłosz Mleczko.

10 minut wcześniej Orłowski w „16” zderzył się z Urygą i upadł. A że pierwszy raz na niepołomickim stadionie obecny był system VAR, sędzia Dobrynin skonsultował się z arbitrem wideo. Karnego nie podyktował.

Druga połowa zaczęła się spodziewanymi atakami płocczan, ale dużo groźniejsze były kontry „Żubrów”. W 47 min Żynel wygrał pojedynek z Drzazgą, obronił uderzenie Tomalskiego, a jeszcze dobrze nie odsapnął, gdy po podaniu Drzazgi Orłowski ostemplował słupek jego bramki.

Szansę na gola dała przyjezdnym kontra w 57 min, ale Oskar Zawada kopnął nad poprzeczkę. Generalnie, Wisła nie umiała poradzić sobie z bardzo solidną, poukładaną defensywą „Żubrów”, goście nie byli w stanie wymusić na rywalach uległości. - Byliśmy przygotowani na walkę o każdą piłkę w każdej minucie. W pierwszej lidze mamy dobrą zaprawę - uśmiechał się kapitan Mikołajczyk.

Duże były natomiast nieszczelności w płockiej defensywie. I gdy w 74 min dobrą robotę wykonał Drzazga, podał do Łukasza Szczepaniaka, a ten zwodem uzyskał korytarz do strzału z kilkunastu metrów. 2:0!

Koniec emocji? Nie. Pięć minut potem Patryk Stępiński z 16 m zdobył gola kontaktowego.

- Wiedzieliśmy, że będą trudne momenty, i takie były, szczególnie przy stanie 2:1. Ale umieliśmy się obronić - stwierdził trener „Żubrów” Tomasz Tułacz. Dodał: - Umieliśmy też stwarzać sytuacje. Bo bramki nie były przypadkowe, a myślę, ze mieliśmy jeszcze ze dwie doskonałe okazje.

Goście w końcówce atakowali, ale dość chaotycznie. Dobił ich Hubert Tomalski, po tym, jak pognał sam z piłką na Żynela.

Vicuna: - Nie graliśmy dobrze, ale nie mogę nic złego powiedzieć o drużynie. Nie mogę mieć pretensji do piłkarzy o chęci, zaangażowanie, walczyli o każdą piłkę na trudnym boisku.

Tułacz: - Wielkie słowa uznania dla naszych zawodników. 4 mecze w ciągu 11 dni to ogromny fizyczny wydatek, ale dali radę.

Ćwierćfinałowego rywala Puszcza pozna w piątkowym losowaniu.

Puszcza Niepołomice - Wisła Płock 3:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Orłowski 12, 2:0 Szczepaniak 74, 2:1 Stępiński 79, 3:1 Tomalski 90+3.
Puszcza: Mleczko - Fryc, Stępień, Bartków, Mikołajczyk - Kotwica, Stefanik - Tomalski, Drzazga (86 Ryndak), Żytek (68 Szczepaniak) - Orłowski (90+1 Kuzma).
Wisła: Żynel - Łasicki (78 Merebaszwili), Sielewski, Uryga - Stefańczyk, Szymański, Rasak, Stilić (64 Varela), Stępiński - Zawada, Angielski (64 Ricardinho).
Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź). Żółte kartki: Żytek, Mikołajczyk - Łasicki. Widzów: 1384.

PUCHAR POLSKI w GOL24

Więcej o PUCHARZE POLSKI - newsy, wyniki, terminarz, drabinka

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski