Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza w strefie spadku. Nie tak to miało być...

Tomasz Bochenek
II liga. Przed sezonem były plany powrotu do I ligi, po 13 kolejkach jest strefa spadkowa... Puszcza zsunęła się do niej po, paradoksalnie, naprawdę przyzwoitym występie.

Stal Stalowa Wola 2 (1)
Puszcza Niepołomice 0

Bramki: 1:0 Czarny 36, 2:0 Sekulski 74.

Stal: Wietecha – Bartkiewicz, Czarny, Bogacz, Kantor – Pigan (90 Samołyk), Argasiński, Kałat (79 Giel), Łanucha (59 Płonka), Kowalski (81 Michałek) – Sekulski.

Puszcza: Sobieszczyk – Cichy, Biernat, Napierała, Furtak (71 Kiełtyka) – Madejski, Lepiarz, Uwakwe, Nowak, Mikołajczyk – Zaremba (63 Zakrzewski).

Sędziował: Mirosław Górecki (Katowice). Widzów: 400.

Na najmniej przyjaznym dla gości terenie w II lidze (bilans Stali u siebie to 5 zwycięstw i 2 remisy) „Żubry” długimi fragmentami prowadziły grę, przeważały. Znów jednak, jak w wielu poprzednich spotkaniach, nie potrafiły porządnie wykańczać swoich akcji.

Otwarcie meczu w Stalowej Woli Puszcza mogła mieć znakomite. W 5 min jednak najpierw Krzysztof Zaremba nie pokonał z bliska Tomasza Wie­techy, a z będącego skutkiem tej akcji rzutu wolnego pośredniego – 5 metrów od celu – Łukasz Nowak trafił w gromadę stojących na linii bramkowej rywali.

Goście atakowali, na lewym skrzydle aktywny był Michał Mikołajczyk, obronę „Stalówki” straszył Piotr Madejski. Miejscowi klarownych sytuacji nie stwarzali, dopiero w 35 min oddali pierwszy godny odnotowania strzał. Andrzeja Sobie­szczyka do interwencji sprowokował Dawid Ka­łat, który trzy poprzednie sezony spędził w Puszczy.

Chwilę potem jednak padł gol. Z rzutu rożnego dośrodkował Mateusz Kantor, a Michał Czarny celnie główkował. W tamtym momencie oznaczało to tyle, że już dziewiąty z kolei mecz niepołomiczanie zakończą z bramkową stratą.

W dobrym stylu Puszcza zaczęła drugą połowę. Po jej 10 minutach przeprowadziła składną akcję, w której bramkę mógł zdobyć Madejski, jego strzał obronił jednak Wietecha. Z kolei w 66 min w polu karnym Nowak próbował przelobować golkipera. W ten sposób kapitan „Żubrów” zdobył już niejedną bramkę, ale tym razem kopnął niecelnie.

Do głosu doszedł za to Łukasz Sekulski, najlepszy strzelec II ligi. Gdy dostał piłkę w polu karnym, ograł dwóch nie­poło­mi­czan i uderzył celnie w dalszy róg.

Więcej „Stalówce” nie było trzeba, mecz był rozstrzygnięty. Puszcza starała się jeszcze poprawić wynik, w końcówce przeprowadziła ostrzał bramki miejscowych – lecz nieudany. Łukasz Gorszkow, dla którego był to drugi mecz w roli trenera niepołomiczan, pierwszy raz musiał przełknąć porażkę.

ZDANIEM TRENERÓW

Jaromir Wieprzęć, Stal:
– Spodziewałem się, że będzie to trudny przeciwnik. Tabela nie odzwierciedla tego, na co stać piłkarzy Puszczy. Oni potrafią grać w piłkę i przypuszczam, że wcześniej niż się wszyscy spodziewają będą w górnych rejonach tabeli.

Łukasz Gorszkow, Puszcza:
– Uważam, że nasza gra wyglądała zupełnie przyzwoicie, to dobrze rokuje na przyszłość. Mieliśmy wiele sytuacji już od pierwszych minut, ale nic nam nie wchodziło. Cieszy mnie, że choć przegrywaliśmy, to do ostatniej minuty moi piłkarze starali się odrobić stratę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski